Dawno nic nie piekłam i nie zapowiadało się, by ten stan rzeczy miał się zmienić. Nie mogłam jednak ominąć tak smakowitej okazji jak Czekoladowy Weekend. Upiekłam więc mocno czekoladowe ciacho, którego pomarańczowy aromat roznosił się po całym domu podczas pieczenia. "Ekstra" jak powiedział mój brat. Przepis na ciasto od Nigelli.
Składniki
150 g masła o temperaturze pokojowej
2 łyżki golden syrupu
175 g cukru ciemnego muscovado
150 g mąki pszennej
pół łyżeczki sody oczyszczonej
25 g kakao
2 jajka
skórka starta z 2 pomarańczy i sok z 1
Mikserem ucieramy z golden syropem i cukrem na jasnokawową masę.
Mieszamy razem mąkę, sodę oczyszczoną i kakao. wsypujemy do maślanego kremu najpierw łyżkę suchych produktów, potem wbijamy jajko, cały czas miksując. Dosypujemy kolejne 2 łyżki suchych składników i kolejne jajko. Dodajemy resztę suchych składników, następnie skórkę pomarańczową i sok, wlewając go stopniowo.
Ciasto przekładamy do wysmarowanej masłem foremki o długości 20 cm i pieczemy przez około 45 minut w temperaturze 170 stopni. Patyczek wbity w ciasto nie powinien być całkiem czysty.
Upieczone odstawiamy na kratkę, żeby przestygło, wyjmujemy z foremki i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Czekoladowo-pomarańczowa pyszność ,mniam:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czy to znaczy, ze Pani wzięła się do pracy...???
OdpowiedzUsuńRekomendacja brata bezcenna:)
Majanko,o tak, jestpyszne.
OdpowiedzUsuńEwelajno, nawet podwójnie bo i za pracy pisanie i za do pracy chodzenie:)
O wow...! To tak się da? I jeszcze do tego ciasto? Jesteś niemożliwa...! Ale może u Ciebie czas płynie inaczej niż u mnie...
OdpowiedzUsuńTo powodzenia! Z całego serca powodzenia w jednym, drugim i trzecim:)
Naraz się nie da i pisarstwo musiałam odłożyć trochę na bok,choć z innych względów niż brak czasu. no a praca nie na cały etat więc, też się nie przemęczam;)
OdpowiedzUsuńBierz ze mnie przykład i wrzucaj jakieś pyszności na swojego bloga, bo eklery pewnie dawno juz zjedzone:)
Ten przepis kusi mnie od Świąt:) na pewno w końcu wypróbuję, wygląda pycha!
OdpowiedzUsuńWygląda jak ciemne pieczywo a smak musi być nieziemsko czekoladowy
OdpowiedzUsuńJa też w czasie Czekoladowego Weekendu zdałam się na Nigellę. Tyle tylko, że inną nieco pozycję. Choć nie zaprzeczę, to właśnie ciasto musi cudownie smakować. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super smaki:)
OdpowiedzUsuńBo przepis od Nigelli nie moze byc zly :)
OdpowiedzUsuńA pomarancze + czekolada = niebianska kombinacja.
Marta , to z najnowszej książki Nigelli?
OdpowiedzUsuńDla mnie czekolada i pomarańcze to jeden z tych najbardziej ulubionych
Asiu, ciacho jest fajne bo lekkie, nie takie jak brownies, więc to miłe urozmaicenie (choć i tak u mnie brownies to nr 1) a ten pomarańczowy smak.. obłęd!
OdpowiedzUsuńKulinarne smaki, też się zdziwiłam, bo ciasto ciemne jak bęgiel, ale boskie!
Oliwko, to czekam z niecierpliwością!
Wiosenko, nooo:)
Maggie, ja się jakoś na maksa Nigellą nie zachwycam, ale ciasto wyszło pyszne!
Alu, tak, z "Kuchni". ja też bardzo lubię to połączenie, nie wiem czy nie najardziej:)
Czekolada i pomarańcza - jedno z moich ulubionych połączeń! Sprawia, że czekolada nabiera nieco dystansu do swej słodkości, a pomarańcza do swej egzotyczności (a przy tym kwaskowatości) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - mollisia (http://www.dukanie.blox.pl)
Mollisiu, połączenie czekolada-pomarańcz i u mnie w czołówce ulubionych smaków:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
uwielbiam połączenie mocnej czekolady z pomarańczą ;))
OdpowiedzUsuńWygląda na ciężkie i wilgotne, mniam mniam
Zuzo,wilgotne tak, a ciężkie wcale:) wygląda na trochę zbite, ale jest lekkie i delikatne i oprócz koloru ma w sobie niewiele z brownies:)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że brownies nigdy ie robiłam ani nie jadłam, więc niewiele mi to mówi, ale ja lubię cieżkie iwilgotne. a najlepiej to zakalce ;-))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńZuzo, skoro ciężkie i zakalce, to koniecznie brownies musisz spróbować, koniecznie!:)
OdpowiedzUsuńz dodatkiem pomarańczowej nutki pachnie pewnie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńPaulo, i smakuje bosko:)
OdpowiedzUsuńczekolada i pomarańcza to te najyszniejsze smaki.
OdpowiedzUsuńJak od Nigelli to już mi się podoba :) wygląda genialnie, a roznoszący się po domu pomarańczowy aromat brzmi bardzo zachęcająco
OdpowiedzUsuńAsiejko,taaaak:)
OdpowiedzUsuńKasiu, polecam spróbować, to świetne ciasto na zimę
Czekoladowo - pomarańczowe połączenia to moje ulubione! Dziękuję za udział w Czekoladowej Zabawie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAtinko, ah moje też, stąd to ciasto:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniały Czekoladowy Weekend!
Ciasto brzmi pysznie! I ja - za Atina ;) - dziekuje Ci za udzial w naszym wspolnym czekoladowaniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Beo, i ja dziękuję, bo bez was pewnie bym go nie upiekła;)
OdpowiedzUsuń