Składniki
2 litry mleka (pasteryzowane, nie UHT)
1 laska wanilii
500g kwaśnej śmietany 18% (u mnie maślanka)
6 jaj
200g miękkiego masła
80g cukru pudru
120g bakalii (u mnie papaya, ananas, migdały i rodzynki)
Mleko gotujemy z rozciętą laską wanilii. Roztrzepujemy jajka z kwaśną śmietaną (maślanką) i wlewamy do wrzącego mleka. Gotujemy powoli, na małym płomieniu. Mieszamy rózgą, nie dopuszczając do przywierania do dna, aż cały płyn w garnku się zwarzy i podzieli na ser i serwatkę, co powinno zająć 15-20 minut. Odstawiamy garnek z ognia i studzimy całość. Usuwamy wanilię.
Sito wykładamy podwójną warstwą gazy i odcedzamy ser, maksymalnie go odciskając. Najlepiej zostawić go na noc na sicie w lodówce, a rano jeszcze odcisnąć. Żółty, pachnący wanilią serek powinien być prawie sypki - z powyższych proporcji będzie go ok. 1 kilogram.
Masło miksujemy z cukrem pudrem na puch. Stopniowo dodajemy do niego ser i ucieramy na wolnych obrotach, aż powstanie spójny krem.
Bakalie moczymy, jeśli trzeba, osuszamy i kroimy w dość spore kawałki, a migdały w słupki, dodajemy do masy i mieszamy dokładnie łyżką.
Wykładamy podwójną gazą stożkowatą doniczkę z dziurką lub inną formę, przekładamy do niej masę, dociskamy i odstawiamy do lodówki na noc.
Następnego dnia przekładamy na talerz i podajemy.
Bakalie moczymy, jeśli trzeba, osuszamy i kroimy w dość spore kawałki, a migdały w słupki, dodajemy do masy i mieszamy dokładnie łyżką.
Wykładamy podwójną gazą stożkowatą doniczkę z dziurką lub inną formę, przekładamy do niej masę, dociskamy i odstawiamy do lodówki na noc.
Następnego dnia przekładamy na talerz i podajemy.
a iwesz, że nigdy nie jadłam paschy? naprawdę!
OdpowiedzUsuńw moim rodzinnym domu nie ma takiej tradycycji.
pomimo tego, od jakiegoś czasu mam wielkie aspiracje, by ją spróbować.
Co roku chcę zrobic paschę, ale się boję, Kto to zje... nie znamy tych smaków, .... mam jeszcze ponad tydzień, może się skuszę;) ? Twoja wygląda pięknie i inspiruje, stąd teraz jestemw "kropce";) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą paschę - od kiedy pierwszy raz ją zrobiłam, zakochałam się w niej bez pamięci. Teraz nie ma Wielkanocy bez niej :)
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie i świeżo...mmm :)
OdpowiedzUsuńKarmelitko, u mnie w domu też pascha na stole się nie pojawiała. Zrobiłam dla próby i to ciekawa odmiana dla sernika, który przecież przez cały rok gdzieś na stół się wepchnie:) Polecam spróbować, nawet z połowy porcji zrobić:)
OdpowiedzUsuńmojetworyprzetwory, miałam tak samo i okazało się, że wyszła super. warto zaryzykować. Dziękuję!
Madziu, ja się tyle na nią napatrzyłam, że musiałam w końcu sama ją zrobić i oto jest. no i na Wielkanoc chyba powtórzę, szczególnie, że będzie duuużo gości:)
Madeline, dziękuję pięknie:)
Hmm pascha, sama nie wiem czy w tym roku zaryzykuję. Ale Twoja wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńboska! smakowita! idealna! :)
OdpowiedzUsuńSweet Housewife, dzięki! polecam jednak zaryzykować:) Pascha daje spore pole do kombinowania z dodatkami.
OdpowiedzUsuńShyfull, dziękuję pięknie!
Co roku obiecuję sobie, że ją zrobię, ale jeszcze nigdy obietnicy nie dotrzymałam;) U mnie w domu też jej nigdy nie było na Świątecznym stole.
OdpowiedzUsuńMoże w tym roku się skuszę, żeby sprawdzić czy mi smakuje:)Twoja pascha wygląda bardzo ładnie!
W moim rodzinnym domu, pascha to mus. Nigdy jej sama nie robiłam, ale moja mama osiągnęła w tm temacie mistrzostwo :) Twoja wygląda równie smakowicie :)))
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda Martusiu. U mnie także się nie robiło nigdy paschy. Ja raz próbowałam,ale mi nie wyszła, miałam przepis z jakiejś gazety. Muszę kiedyś spróbować zrobić ponownie.
OdpowiedzUsuńA Twoja cudna!:)
Ooo, pascha..<3 W zeszlym roku robiłam pierwszy raz i się zakochałam w tym smaku. :)
OdpowiedzUsuńja dopiero w zeszłym roku pierwszy raz zrobiłam paschę i muszę przyznać, że zakochałam się w tym smaku! jedynie miałam problem z odpowiednio dużą foremką i w tym roku na święta będę musiała odpowiednio się zaopatrzyć :) może nawet pokuszę się na twarożek własnej roboty według Twojego przepisu
OdpowiedzUsuńKonwalie w kuchni, polecam wypróbować, wszystkich ten smak pozytywnie zaskakuje:)
OdpowiedzUsuńMoniko, oo, no to masz się od kogo uczyć. moi bliscy podchodzili sceptycznie do paschy i pomysłu robienia domowego twarożku, ale jak spróbowali, stwierdzili, że wyszła super.
Majanko, wypróbuj z tego przepisu, skoro funkcjonuje na tylu blogach, jest sprawdzony, a i ja potwierdzam - nie miałam żadnych problemów. teraz kombinuje inne wariacje smakowe i kształty;) bardzo dziękuję za miłe słowa!
Wróżko, my też:) chyba wszystkich urzeka:)
Anonimie, ja bałam się robienia twarożku bardziej niż smaku samej paschy a okazało się, ze wszystko wyszło pysznie i bez problemu. i też zakochaliśmy się w tym smaku. a co do foremki, ja włożyłam do glinianej doniczki z otworkiem na spodzie.
Uwielbiam paschę i jest to potrawa bez której nie ma dla mnie Wielkanocy. Twoja śliczna i kolorowa i na pewno smakowita :)
OdpowiedzUsuńMleko zagotować zanim wrzucimy jajka ze śmietaną?
OdpowiedzUsuńWiewióro,u mnie prędzej mazurek byłby taka potrawa, chociaż, kto wiem, może pascha się przebije:) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńMadlen, tak jak w przepisie, wlewamy jajka i śmietanę do wrzącego mleka.
A mleko musi być 3,2 % czy może być 2%?
OdpowiedzUsuńDziękuję za wcześniejszą odpowiedź. Nie wiem jak ja to czytałam, że nie zauważyłam słowa "wrzątek". Przepraszam za głupie pytanie:)
Mam doświadczenie z domowym wyrobem twarogu i przyznaję - pycha!
OdpowiedzUsuńCo do paschy, u nas też jej się nigdy nie podawało... Spróbuję zaskoczyć rodziców :)
Madlen, im tłustsze mleko tym lepsze. Nie ma problemu, chętnie służę pomocą:)
OdpowiedzUsuńCytrynko, no to jak twaróg robisz to pascha będzie samą przyjemnością. Polecam!
A połączenie mleka 3,2% z 2% byłoby ok?
OdpowiedzUsuńMadlen, myślę, że tak.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jesteś wielka i bardzo cierpliwa:)
OdpowiedzUsuńMadlen, no problem:) ważne, żeby wyszło:)
OdpowiedzUsuńA u mnie nazywało się to sernik na zimno.Przekładało się tym serkiem z masłem biszkopt
OdpowiedzUsuńJanino, u mnie sernik na zimno funkcjonuje jako trochę inny deser, ale jak widać, moze być i paschą:)
OdpowiedzUsuńOstatnie pytanie obiecuję!
OdpowiedzUsuńCzy mogę użyć cukru waniliowego zamiast prawdziwej wanilii?
Madlen, nie będzie to to samo, bo i wizualnie ziarenka wanilii prezentują się w passze pięknie, ale jeśli nie masz wanilii to cukier waniliowy albo ekstrakt waniliowy będzie ok.
OdpowiedzUsuńSliczna pascha Korniczku. Musze i ja wziac sie za robienie paschy ale to chyba dopiero za rok bo teraz juz mam wszystko zaplanowane...
OdpowiedzUsuńUsciski.
Uwielbiam ten smak. Przygotowuję paschę ciut inaczej, z białego sera, ale jestem więcej niż pewna, że Twoja też jest przepyszna i boska :-)
OdpowiedzUsuńMajko, dziękuję. Mam nadzieję, ze swoje świateczne wypieki zaprezentujesz na blogu, to z pewnoscią będzie coś pysznego. Ja zamiast tradycyjnej paschy zaserwuję coś paschopodobnego :)
OdpowiedzUsuńJoanno, domowy serek to nie wyzwanie, więc polecam wypróbować, może się okazać, że pascha z domowej roboty serkiem będzie jeszcze lepsza:)
Pozdrowienia!
ja zaczęłam robic z 1,5 porcji i wyszło mi tylko 1kg serka i zastanawiam sie czy wszystko ok i czy reszte skladników dodac z 1,5 porcji czy tylko z jednej ech...
OdpowiedzUsuńAnonimie, resztę składników dałabym z jednej porcji. co do ilości, która Ci wyszła, nie wiem na czym może polegać problem, może nie cała serwatka i ser się oddzieliły?
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, u mnie tez pascha nigdy w domu nie goscila... i co roku obiecuje sobie, ze kiedys jednak zrobie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam swiatecznie!
Zrobię sobie po świętach bo czemu nie???
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie:-)
Beo, obiecanki cacanki jak widzę:) ale u Ciebie pewnie i tak tyle smakołyków na świątecznym stole, że i bez paschy jest smakowicie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Doroto myślę, że każda pora na paschę jest dobra:)
Ooooo matko z córką. Nie byłem gotowy na takie smakowitości :) Dla takiego łasucha jak ja pascha jest cudownym i słodkim deserem drażniącym moje podniebienie. Jeszcze i jeszcze :)
OdpowiedzUsuńkonkursy, jaki miły komentarz:) bardzo się cieszę, ze pascha w moim wykonaniu wpasła Ci w oko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie tylko wpadła w oko ale chciałbym spróbować ponieważ uwielbiam wszelkie słodkości (no może nie wszystkie ale.....lubię)
OdpowiedzUsuńKonkursy, pascha to nic trudnego, więc polecam spróbować:)
OdpowiedzUsuńAle wiesz jak to jest :) wolę jednak skubnąć od kogoś innego bo własna nie smakuje tak samo dobrze :)
OdpowiedzUsuńkonkursy, własna smakuje najlepiej! ale zapraszam do skubania:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić.
OdpowiedzUsuńZawsze myślałam, że przygotowanie jej to bardzo skomplikowany proces :)
Pozdrawiam
Ania
Aniu, nie jest to wymieszanie 2 składników, ale efekt wynagradza włożoną w deser pracę, więc jeśli jeszcze się zastanawiasz, polecam spróbować:)
OdpowiedzUsuń