Rozkręcam się z wypiekami zakwasowców i dziś mam dla Was przepis na wieloziarniste paluchy na zakwasie właśnie. Przyznam, że smakiem przypominają mi pieczywo z jednego ze sklepów, to moje jednak nie jest rozmrażane i dopiekane. Chlebki można zrobić z dowolnej mieszanki ziaren i mąk, a także obyć się bez kamienia, rozgrzewając razem z piekarnikiem blachę, choć przyznam, że kamień do pizzy robi robotę i dzięki niemi chlebki dobrze wyrastają i mają chrupiącą skórkę.
Inspiracja z tego bloga.
Wieloziarniste paluchy na zakwasie - składniki na 3 paluchy
Składniki na namoczkę:
135 g mieszanych ziaren i pestek - sezam, siemię lniane, słonecznik, chia, mak
40 g płatków owsianych górskich
200 g gorącej wody
Składniki na ciasto właściwe:
150 g aktywnego zakwasu żytniego
300 g mąki pszennej chlebowej
150 g mąki orkiszowej jasnej
150 g mąki pszennej razowej
300 g wody
10 g soli
Wieczór przed pieczeniem namaczamy ziarna i płatki w gorącej wodzie. Mieszamy, odstawiamy na blat.
Mąki, zakwas i wodę umieszczamy w misie miksera i wyrabiamy, by składniki połączyły się. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut.
Po tym czasie dodajemy do ciasta sól i namoczkę i wyrabiamy ciasto przez około 6 minut na średnich obrotach. Ciasto nie powinno być bardzo lepkie. Przekładamy je do nasmarowanej olejem miski. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. Po godzinie ciasto składamy i odstawiamy na kolejną godzinę. Ciasto powinno podwoić objętość.
Ciasto przekładamy na posypany mąką blat, delikatnie wyrabiamy i dzielimy na 3 części. Każdą część delikatnie rozpłaszczamy palcami na kształt prostokąta, składamy w trójkąty dwa przeciwległe boki i zwijamy z każdej strony, by spotkały się one w środku. Zlepiamy brzegi, odwracamy i układamy na blaszce do bagietek lub papierze do pieczenia. Tak postępujemy z pozostałymi porcjami ciasta, paluchy przykrywamy ściereczką na czas rozgrzewania piekarnika.
Piekarnik z kamieniem do pizzy rozgrzewamy do temperatury 240 stopni. Paluchy nacinamy i zsuwamy na kamień, na dno piekarnika wylewamy pół szklanki zimnej wody. Pieczemy przez 10 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i dopiekamy 10-15 minut. Paluchy na zakwasie studzimy na kratce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńdla tych paluchów nastawiam zakwas!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńAle fajne! Juz czuje jak chrupia :)
OdpowiedzUsuńObłędne:) Piękne:)
OdpowiedzUsuńpachną aż u mnie!
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie! gdyby nie upał pokusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuję za przepis, zrobiłam te paluchy, są bardzo smaczne i fajne. Mają fajną skórkę. Tylko zamiast zakwasu (który okazał się być nieaktywny) dałam 20 gr świeżych drożdży. Pozdrawiam . ps. przepis niebawem pojawi się na moim blogu, jeżeli można.
OdpowiedzUsuńSuper! Tylko czy mozna wyrobić ręcznie bo chyba zwykły mikser sie nie nada? A zamiast kamienia uzyc blaszki?
OdpowiedzUsuńIzabelo, oczywiście, że bez kamienia można - polecam jednak blaszkę od piekarnika rozgrzewać razem z nim (odwróconą do góry spodem) to taka imitacja kamienia - kiedy położy się ciasto wyrośnięte na taką gorącą blachę, będzie dużo lepiej niż na zimną. Co do ciasta - myślę, że lepiej już ręką niż mikserem zwykłym.
OdpowiedzUsuń