Mule w sosie pomidorowym

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Mule w sosie pomidorowym

Smaczny pomysł na mule, czyli mule w sosie pomidorowym. Wystarczą rzeczone muszelki, puszka pomidorów, szalotka czosnek i przyprawy duży garnek, świeża bagietka i 20 minut, by cieszyć się smacznym daniem. Mnie te smaki od razu przenoszą w ciepłe, wakacyjne klimaty i błogo pieszczą żołądek:) To jedno z tych dań, które poprawiają humor! Podajcie mule z butelką białego wina i zjedzcie je oczywiście w doborowym towarzystwie - comfort food na całego!
Mule w sosie pomidorowym

Mule w sosie pomidorowym - składniki na 2 porcje

1 kilogram muli
1 łyżka oliwy z oliwek
2 szalotki
3 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów - u mnie pomidorki koktajlowe w sosie pomidorowym
sól, pieprz, cukier do smaku
chlust sherry
pęczek tymianku

Mule myjemy, pozbawiamy wszelkich zanieczyszczeń, najlepiej wyszorować je szczoteczką. Przebieramy mule - usuwamy wszystkie te, które są otwarte i nie zamkną się po kilkukrotnym postukaniu muszlą o blat. Przekładamy na sito, by muszle obciekły z wody.
Mule w sosie pomidorowym
Szalotki i czosnek obieramy, drobno siekamy.
Na głębokiej patelni lub w woku rozgrzewamy oliwa i szklimy cebulkę, a potem dorzucamy czosnek i smażmy jeszcze minutę.

Na patelnię wlewamy pomidory z całym sosem i dokładnie mieszamy. Oprawiamy do smaku solą, pieprzem i cukrem i dodajemy chlust sherry. Mieszamy raz jeszcze i wrzucamy mule.
Mule w sosie pomidorowym
Gotujemy na dużym ogniu, pod przykryciem przez 5-6 minut, mieszając kilka razy, by sos nie przypalił się. po tym czasie wszystkie muszle powinny się otworzyć. Jeśli tak się nie stanie, usuwamy zamknięte muszle, które nie nadają się do jedzenia.

Próbujemy, w razie potrzeby doprawimy. Posypujemy listkami tymianku i podajemy od razu ze świeżą bagietką.
Mule w sosie pomidorowym
*moje pomidory miały mało soku, dlatego nie musiałam odparować płynu, by ten zgęstniał. Jeśli będziesz używać zwykłych krojonych pomidorów z puszki, warto przed dodaniem muli trochę je pogotować, by sos zgęstniał.

2 komentarze

  1. Pokochałam mule w tym roku w Belgii i teraz patrzę na Twój talerz z ogromną zazdrością. Muszę się przełamać i sama je zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Olka, warto spróbować, szczególnie, że nie jest to trudne, a mule w niskiej cenie można upolować:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!