Zupa z pieczonych pomidorów i papryki

środa, 20 sierpnia 2014

Zupa z pieczonych pomidorów i papryki

Nie ma lata bez pomidorówki! Trochę się ochłodziło, dlatego na blogu pojawia się zupa z pieczonych pomidorów i papryki. Niezwykle aromatyczna, pełna smaku zupa, która jest chyba tym, co najlepsze na sierpniowe obiady. Zupa jest prosta, po upieczeniu warzyw potrzebujemy dosłownie 10 minut, by cieszyć się smakiem i kolorem pomidorowym na talerzu. Do tego świeża bagietka i jesteśmy w niebie:)
Zupa z pieczonych pomidorów

Zupa z pieczonych pomidorów - składniki na 2 porcje

1 duża czerwona papryka (około 300g)
600 g pomidorów (około 650 g)
1 łyżka oleju rzepakowego
kilka gałązek tymianku + 1 łyżka listków
1 szalotka
1 duży ząbek czosnku
250 ml bulionu warzywnego
sól i pieprz do smaku
szczypta brązowego cukru
1 łyżka sherry

Pomidory myjemy, kroimy na ćwiartki i układamy na blasze razem z papryką. Pieczemy przez 30 minut w temperaturze 190 stopni z termoobiegiem, przekręcając paprykę co jakiś czas, by równomiernie się zrumieniła.
Zupa z pieczonych pomidorów
Po tym czasie przekładamy paprykę do torebki foliowej, szczelnie zamykamy i odkładamy na 10 minut. Dzięki temu łatwiej będzie zdjąć z niej skórkę. Obraną i oczyszczoną paprykę (razem z sosem, ale bez pestek) kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do miski.

Pomidory obieramy ze skórki, też kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do miski z papryką.

Cebulkę obieramy i drobno kroimy, to samo robimy z czosnkiem. Gałązki tymianku związujemy nitką, by trzymały się razem.
Zupa z pieczonych pomidorów
W garnku rozgrzewamy olej i szklimy na nim szalotkę, potem dodając czosnek i tymianek. Następnie wrzucamy warzywa i smażymy 5 minut na średnim ogniu. Zalewamy całość bulionem i gotujemy 10 minut.
Wyławiamy z zupy tymianek i miksujemy blenderem na gładko. Zupę z pieczonych pomidorów i papryki doprawiamy solą, pieprzem, szczyptą cukru i sherry. Dodajemy listki tymianku i mieszamy całość.

9 komentarzy

  1. Wygląda super :) U mnie w domu króluje jedynie klasyczna pomidorowa, dlatego za cel na ten sezon postawiłam sobie zrobić krem, a w dodatku widzę tu pyszną inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  2. Inspirowane smakiem, dziękuję:) warto spróbować innych wersji!

    OdpowiedzUsuń
  3. M. to też moje smaki:)

    wedelko, zgadzam się!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2014 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia, zupa zapowiada się niebanalnie i pysznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Majanko, bardzo dziękuję za miłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!