Pogoda nie rozpieszcza i zamiast tart, ciast i tortów, wolę coś bardziej kremowego ciepłego i rozgrzewającego - na przykład czekoladowy budyń jaglany z bakaliami. Kasza jaglana jest teraz bardzo modna, a tak się składa, że z mąki i cukru ze względów zdrowotnościowych zrezygnować muszę, wiec ten deser wydaje się być idealny. Niczego mu nie brakuje w porównaniu z tradycyjnym budyniem, warto więc przerzucić się na tę zdrowsza wersję. Oryginalny przepis tu
Składniki na 3 porcje
80 g gorzkiej czekolady
1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
6 daktyli bez pestek
duża szczypta cynamonu
1/2 szklanki mleka
2 dojrzałe banany
1 łyżeczka oliwy
suszona żurawina
płatki migdałowe
pekany
Kaszę przepłukujemy dwukrotnie na sicie i wrzucamy do garnka, zalewamy wodą w proporcji 1:2 i gotujemy do miękkości. Gotową kaszę odcedzamy i dodajemy cynamon, mieszamy.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Przekładamy do malaksera i miksujemy z bananami. Dodajemy ugotowaną kaszę, mleko oraz oliwę i miksujemy całość na gładką masę.
Budyń przekładamy do miseczek i dekorujemy żurawiną, płatkami migdałowymi i posiekanymi pekanami.
Budyń można podać od razu, jeszcze ciepły, lub wstawić go na kilka godzin do lodówki, by stężał.
Budyn z kaszy? Jeszcze nie jadlam. Ale wyglada smakowicie Korniczku i chetnie bym sprobowala :)
OdpowiedzUsuńUsciski.
bardzo kuszące bezglutenowe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńWooow, genialne :) Muszę zrobić.
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńMajko, bardzo polecam! choć wielu osobom budyń z kaszy może wydać się czymś dziwnym, jest super.
OdpowiedzUsuńWiewióro, i bezcukrowe:)
Better-choice, bardzo polecam!
Justyno, dziękuję:)
Ja to standardowo na śniadanie taki zajadam! Choć wtedy częściej z kakao, a nie z czekoladą, jest trochę lżejszy. Tak czy inaczej to przepis rewolucyjny, uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńMarianno, na śniadanie nie próbowałam, traktowałam to bardziej jako deser, ale jeśli mówisz, że się sprawdza to trzeba spróbować:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym. Nigdy nie próbowałam takiego.
OdpowiedzUsuńMajanko, spróbuj koniecznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie desery.
OdpowiedzUsuńKarolina, no to się wstrzeliłam:)
OdpowiedzUsuńobłędne :))
OdpowiedzUsuńaleksandro, jest pycha:)
OdpowiedzUsuń