Suflet bananowo-cytrynowy powstał w ramach świątecznego czyszczenia lodówki. Pewnie jak i mnie, wielu z Was zostały białka po pieczeniu ciast drożdżowych. Suflet to świetny sposób, by je wykorzystać w innej formie niż ciasto piegusek czy beza. Jeśli jeszcze nie robiliście w domu sufletu, ten przepis jest najlepszy, by przygodę z tym deserem zacząć. Kluczem do sukcesu jest dobre ubicie białek i zadbanie, by reszta masy nie została na ściankach naczynia. Przepis znaleziony tu.
Składniki na 4 porcje
1 banan
3 białka
80 g cukru
1/2 łyżeczki mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej
sok z 1/2 cytryny
masło i cukier puder do foremek
Zanim zabierzemy się za suflet, przygotowujemy foremki - smarujemy je dokładnie miękkim masłem (spód i bok) i wysypujemy cukrem pudrem, by równomiernie pokrył wnętrze. Gotowe foremki wstawiamy do lodówki.
Banana miksujemy na papkę z sokiem z cytryny. Przekładamy do dużej miski i mieszamy z mąką.
Białka ubijamy, aż zaczną się pienić i staną się białe i sztywne. Dodajemy cukier - po łyżce co minutę - dajemy cukrowi czas, by się rozpuścił. Białka powinny być ubite na sztywno.
Do miski z masą bananową dodajemy 2 łyżki ubitej pany z białek i mieszamy szpatułką. Kiedy masa będzie jednolita, dodajemy resztę białek i mieszamy, krótko, ale by połączyć wszystko w jednolitą masę. Masę przekładamy do kokilek, powinny wypełnić 3/4 naczynka. Wyrównujemy powierzchnię, wycieramy brzeg foremek, by pozbyć się resztek masy - wtedy suflet będzie mógł równomiernie rosnąć. Foremki wkładamy do lodówki na czas nagrzewania piekarnika.
Do piekarnika nagrzanego do 175 stopni wstawiamy kokilki z sufletem i pieczemy je 10-13 minut. Trzeba uważać, by nie spaliły się z wierzchu, jednocześnie unikajmy otwierania piekarnika podczas pieczenia, bo suflet może opaść.
Suflety podajemy od razu, wierzch możemy oprószyć cukrem pudrem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Bananowe to jest to. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńJaki delikatny musiał być. A ja jak tylko obiecałam sobie suflety to akurat ciągle nie mam białek:)
OdpowiedzUsuńJak przeuroczo urosły!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyrósł! :)
OdpowiedzUsuńKarola, wyszedł super, lekki, puszysty i bananowy:)
OdpowiedzUsuńMątewko, ja miałam robić zupełnie co innego, miałam 2 pomysły do zrobienia i ostatecznie padło na suflet, jak się okazało, z dobrym skutkiem:)
marianno, i trzymały się całkiem długo (do czasu aż ich nie pożarliśmy;))
Malwinko, dziękuję!
Cudnie wyglądają :) Nigdy nie jadłam ani nie robiłam sufletów. Muszę to w końcu zmienić :)
OdpowiedzUsuńWow, jak pięknie wyrósł, podziwiam! Ja chyba nigdy nie zrobię.
OdpowiedzUsuńwedelko, polecam ten przepis, idealny na początek:)
OdpowiedzUsuńMajanko, to jest dobry przepis na start, też podchodziłam sceptycznie, a efekt widisz:)
jaki puszek ;)
OdpowiedzUsuńZuza, wyrósł jak szalony!
OdpowiedzUsuń