To moje pierwsze ravioli, a pomysł na przygotowanie ich to był pomysł dość spontaniczny. Do ravioli świetnie się sprawdzi farsz z ricottą, szpinakiem i szczypiorkiem, jest lekki i orzeźwiający.
Muszę przyznać, że wyszło bardzo ok, choć nad cieniutkim wałkowaniem ciasta muszę jeszcze popracować. W końcu trening czyni mistrza, czyż nie?;) Im cieńsze ciasto, tym lepsze i mniej gumowate pierożki na koniec, więc warto powałkować ciasto kilka minut dłużej. Szczególnie też, że wałkowanie cienko ciasta to idealny trening dla mięśni rąk! Przepis na ciasto z książki Gino D'Acampo.
Składniki na około 12 sztuk
Składniki na ciasto:
300 g mąki
2 małe jajka
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka oliwy z oliwek
Składniki na farsz:
80 g wędzonego łososia
150 g ricotty
2 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżeczka skórki startej z cytryny
pieprz i sól do smaku
Dodatkowo:
1 jajko
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka posiekanego szczypiorku
Zaczynamy od przygotowania farszu - łososia drobno siekamy, dodajemy do niego ricottę, szczypiorek i skórkę z cytryny. Mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem i dostawiamy do lodówki.
Mąkę przesiewamy na blat, w środku kopczyka robimy duże wgłębienie.
Do wgłębienia wbijamy jajka, dodajemy sól i oliwę. Zagarniając mąkę z brzegów kopczyka do środka, zaczynamy wyrabiać ciasto, by składniki połączyły się Zagniatamy ciasto, aby stało się ono spoiste i jednolite. Ciasto wyrabiamy jeszcze około 8 minut, wyrabiając ciasto dolną strona dłoni. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Ciasto dzielimy na 2 części i rozpłaszczmy je w dłoniach na długie wąskie paski. Jeśli mamy, przepuszczamy ciasto przez maszynkę do makaronu, najpierw na większym rozstawie wałków, potem na jak najmniejszym. Ciasto powinno być cienkie, bo po ugotowaniu grube będzie twarde, jednak na tyle grube, by podczas nadziewania nie porwało się. Obydwie porcje ciasta tniemy na kształt prostokąta o tych samych wymiarach. W odstępach ok 4 cm układamy po łyżeczce farszu na cieście, a miejsca między porcjami farszu smarujemy roztrzepanym jajkiem. Delikatnie przykrywamy spodnią część drugą porcją ciasta, dociskamy miejsca między farszem. Ciasto tniemy na kwadraty, wycinając je wokół nadzienia.
Ravioli wrzucamy porcjami do dużego garnka z wrzącą, osoloną wodą. Kiedy wypłyną, gotujemy jeszcze minutę, odcedzamy i wykładamy na talerze. Polewamy oliwą z oliwek i posypujemy posiekanym szczypiorkiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
wyglądają przepysznie!Zapraszamy do naszego wiosennego konkursu! :)
OdpowiedzUsuńprzepysznie wyglądają, ale na pewno kosztowały dużo cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńWykrywaczu, dzięki!
OdpowiedzUsuńOlu, to mój sposób na trenowanie swojego charakteru;)
Fajnie Ci wyszły te pierożki :) Kiedyś też raz zrobiłam sobie ravioli, tyle że z samym serkiem i szpinakiem i czosnkiem (bez wędzonego łososia):)
OdpowiedzUsuńSłonko, wersja szpinakowa też będzie:)
OdpowiedzUsuńRicotta i szpinak to moje ulubione połaczenie:) ...ravioli jeszcze nie robiłam, ale wyglada pysznie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolu, koniecznie się skuś:)
OdpowiedzUsuń