Przepis na te chlebki Petera Reinharta znalazłam tu, upiekłam je jednak jako bagietki. Wcześniej piekłam je jako 100% orkiszowe, Wam przedstawiam inną wersję pyszną wersję - pszenno-orkiszową, która podbiła serca (brzuchy?) rodziny. A! i wyczytałam, że Francuzi nazywają orkisz "kawiorem wśród zbóż". Ładnie:)
Składniki na 3 bagietki
Składniki na 3 bagietki
200 g mąki orkiszowej białej
400 g mąki pszennej razowej
2 łyżeczki soli
450 g lodowatej wody
5 g drożdży instant lub 15 g świeżych
Do dużej miski wsypujemy mąkę, rozkruszamy drożdże i mieszamy. Dodajemy sól i wodę (uprzednio trzymana kilka minut w zamrażarce by się oziębiła). Wyrabiamy ciasto przez około 8 minut, przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy folią i wstawiamy na noc do lodówki.
400 g mąki pszennej razowej
2 łyżeczki soli
450 g lodowatej wody
5 g drożdży instant lub 15 g świeżych
Do dużej miski wsypujemy mąkę, rozkruszamy drożdże i mieszamy. Dodajemy sól i wodę (uprzednio trzymana kilka minut w zamrażarce by się oziębiła). Wyrabiamy ciasto przez około 8 minut, przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy folią i wstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia wyjmujemy ciasto z lodówki, odstawiamy na blat na 1 godzinę, by odtajało, a następnie w ciepłe miejsce, by podwoiło objętość, co zajmie kolejne 2 godziny. Piekarnik nagrzewamy do 290 stopni, razem z kamieniem lub blachą. Wyrośnięte ciasto przekładamy na wysypany mąką blat, rozdzielamy na 3 porcje i rozciągamy każdą na prostokąt o wymiarach 8x16 cm.
Chleb przekładamy na blaszkę z papierem do pieczenia, posypujemy z wierzchu mąką. Gdy piekarnik osiągnie wymaganą temperaturę ściągamy papier do pieczenia z chlebami na kamień/blachę z piekarnika. Ścianki tegoż spryskujemy wodą 3 razy w 30 sekundowych odstępach ( ja wstawiłam na dno piekarnika formę z wrząca wodą. Zmniejszamy temperaturę do 250 stopni i pieczemy 20-30 minut.
Chleb przekładamy na blaszkę z papierem do pieczenia, posypujemy z wierzchu mąką. Gdy piekarnik osiągnie wymaganą temperaturę ściągamy papier do pieczenia z chlebami na kamień/blachę z piekarnika. Ścianki tegoż spryskujemy wodą 3 razy w 30 sekundowych odstępach ( ja wstawiłam na dno piekarnika formę z wrząca wodą. Zmniejszamy temperaturę do 250 stopni i pieczemy 20-30 minut.
kawiorem? no bardzo ładnie! czasem zwyczajne rzeczy w innych językach brzmią jakoś tak... ładniej. Na przykład szynka i prosciutto. No bez porównania. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńo jakie cudeńka Marta napiekłaś i jaki mercedesowy przepis wyszperałaś
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny bochenek, i nie znałam tego Francuskiego określenia ale brzmi rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńwspaniale się prezentuje i z pewnością jeszcze lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuńzjadlabym takiego domowego pieczywka:) pycha:)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny ten chlebek!:) Fajne przepisy wynajdujesz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Vanillo, zdecydowanie się zgadzam. Chociaż dla innych nacji i nasze słowa, z pozoru brzydnie lub nudne, mogą brzmieć przepięknie:)
OdpowiedzUsuńAlu, dzięki! rodzina była zachwycona i nawet przepisem sie dzieliłam, taka furorę zrobiły:)
Katarzyno, dziękuję! człowiek sie uczy człe zycie, ja też wcześniej nie znałam:)
Shy, o tak, pyszność:)
Ago, domowe najlepsze!
Madziu, dziękujem:)
wygląda pysznie! najchętniej zjadłabym go z pesto :)
OdpowiedzUsuńo, takie bagietki bardzo mi się podobają - mąka orkiszowa jest pyszna! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPaulo, o właśnie właśnie, w tle na zdjęciu mozzarella i pomidorki i z nimi ja go jadłam, więc pesto pasowałoby jak ulał:)
OdpowiedzUsuńMajko, i ja bardzo ją lubię:)
buziaki!
Doskonały. Super wygląda i uwielbiam takie chleby, więc z chęcią wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńSlyvvio, bardzo się cieszę:)
OdpowiedzUsuń