Curry z krewetkami i makaronem ryżowym

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Curry z krewetkami i makaronem ryżowym

Szybkie i proste danie, które zadowoli nie tylko wielbicieli dań orientalnych, ale, i tych, którzy jedzą oczami. Danie jest proste, kolorowe i pyszne. Delikatny makaron świetnie komponuje się w warzywami i krewetkami, a całość dopełnia aromatyczny, lekko pikantny sos. Przepis pochodzi z tej strony, odrobinę go zmodyfikowałam.
 
Składniki na 2 porcje
110 g makaronu ryżowego
1.5 łyżki czerwonej pasty curry
200 g mleczka kokosowego
200 ml bulionu warzywnego
7 mini kolb kukurydzy
120 g groszku cukrowego
150 g gotowanych krewetek
1 czerwona papryczka chilli
2 łyżki szczypioru grubo pokrojonego

Makaron zalewamy wrzątkiem, by woda go zakryła, odstawiamy na 5 minut, by makaron zmiękł. Odcedzamy, przelewamy zimną wodą.

Na patelni lub w rondlu rozgrzewamy mleczko kokosowe z pastą curry. Zalewamy bulionem, mieszamy do połączenia składników.
 
Dodajemy groszek cukrowy i rozkrojone wzdłuż kolby kukurydzy. Gotujemy na dużym ogniu, by sos odparował, przez 3-4 minuty. Dodajemy krewetki i gotujemy jeszcze 5 minut, pod koniec dodając makaron, aby się podgrzał.
Curry przekładamy na talerze, posypujemy pokrojoną w cienkie krążki papryczką i szczypiorem.

26 komentarzy

  1. Danie faktycznie wyglada bardzo efektownie - kazdy esteta bedzie nim zachwycony! Ja dodatkowo uwielbiam owoce morza i wszystko, co zawiera mleko kokosowe, wiec skusilabym sie na takie pysznosci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda niesamowicie kusząco. A te krewetki...mmmm palce lizać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdecydowanie jem oczami. i to danie jest niezwykle apetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie jem oczami. niezwykle apetyczne danie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale kolorki!!! bardzo smakowite :)

    OdpowiedzUsuń
  6. niesłychanie kolorowe!
    rewelacyjne.
    cudownie aromatyczne i tak kuszące!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie zdecydowanie takie danie zadowoli !:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Maggie, to tak jak ja:) danie jest świetne, kolorowe, pożywne i co najważniejsze pyszne:)

    Aniu, gdyby nie fakt, że w przeciągu ostatnich 3 dni jadłam 2 razy krewetki, to i dziś bym zjadła:)

    Kikmoro, super!

    Asiejko, cieszę się, że Ci się podoba:)

    Wiewióro, baaardzo;) nie mogłam się oderwać!

    Karmelitko, dzięki!

    Kabamaigo, dziękuję, kolory i mnie urzekły!

    burczymiwbrzuchu, bardzo się cieszę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda świetnie!! I brzmi również wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  10. z krewetkami wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu, dzięki!

    Aniu, w rzeczy samej;)

    Paulo, bardzo dziękuję, takie było, pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach! Ależ trafiłaś - to jedna z moich naj, naj, najbardziej ulubionych wersji curry!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anno-Mario, ah, to niezmiernie mi miło, że trafiłam:) z chęcią zaprosiłabym Cię na takie curry:)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  14. oooo, makaron ryzowy. ja go wieki nie jadlam. Dzieki wielkie za przypomnienie o isntnieni utak fajnej rzeczy^^ :D znowu bede go szamac z ciecierzyca i spzinakiem :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zuzo, z ciecierzycą i szpinakiem brzmi wyśmienicie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. i chyba najprostsze w wykonaniu co może być ;) w razie potrzeby szybkiego posiłku szczerze polecam! szczególnie w towarzystwie ulubionych ziółek ;) dla odmiany z brązowym ryżem smakuje świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zu, zdecydowanie bardziej wolę makaron niż ryż, ale z pewnością wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  18. brzmi naprawdę kusząąąco! Korniczku, bardzo jest ostre w smaku?

    OdpowiedzUsuń
  19. Zuzo, kwestia tego czy lubisz ostre. To danie zbyt ostre nie było, raczej przyjemnie ciepło się robiło podczas jedzenia. Najlepszym rozwiązaniem będzie stopniowe dodawanie pasty curry - część na początku i w razie potrzeby resztę na koniec. Ale i tak polecam, niezależnie od ostrości. Sam kolor pobudza ślinianki:)ah i mnie naszło teraz na nie:)
    ściski!

    OdpowiedzUsuń
  20. kompletuję menu urodzinowe w kameralnym gronie i mnie jakoś na krewetki naszło :) a nie chciałabym by znajomym buźki wypaliło ;))))
    mam nadzieję, że wyjdzie, bo inaczej będziemy zapychać się sucharkami... :D
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Zuzko, to łatwe danie, powodzenia i smacznego:) no i wszystkiego najlepszego! daj znać jak się udało:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!