100% graham

niedziela, 29 sierpnia 2010

100% graham

Spodobał mi się ten chleb, bo Patrycja napisała, że zakwasowy posmak jest w nim prawie niewyczuwalny. A Mam często przy zakwasowcach narzeka, że są dla niej zbyt kwaśne. Zatem chlebek dla niej. Wilgotny i mięciutki w środku, lekko słodkawy. Właśnie wrąbałam 2 kromki:)

Składniki na keksówkę 23x9 cm lub okrągły bochenek

150 g zakwasu pszennego (dokarmionego ok.10-12godz. wcześniej)
270 g wody
1 łyżeczka drożdży instant
10 g soli (morskiej lub kamiennej gruboziarnistej)
1 czubata łyżeczka miękkiego masła
500 g mąki graham (typ 1850)
20g grubych otrąb pszennych (dałam owsiane)
Wodę mieszamy z zakwasem i drożdżami, dodajemy masło i sól.
Dodajemy mąkę i otręby, mieszamy. Wykładamy ciasto na blat i krótko zagniatamy. Ciasto nie będzie lepkie i dość szybko stanie się spoiste.

Przekładamy je do lekko naoliwionej miski, przykrywamy szczelnie folią i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 2 godziny (powinno podwoić objętość).
Po tym czasie ciasto wykładamy na blat, delikatnie rozciągamy dłońmi w prostokąt, zwijamy w rulon i układamy w natłuszczonej blaszce, wysypanej otrębami. Ostawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Ciasto ma wypełnić blaszkę około 2 cm ponad jej poziom.

Ja swój chlebek zamiast do keksówki włożyłam do koszyczka i zostawiłam do wyrośnięcia.

Piec rozgrzewamy do 220 stopni.
Chleb smarujemy olejem. Pieczemy w temperaturze opadającej: 15 min. w 220 stopniach i około 25-30 minut w 190 stopniach.

Studzimy na kratce.

12 komentarzy

  1. wygląda tak... zdrowo;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny bochenek :)
    Ja calutki okrąglutki... i do tego gotowy do schrupania :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. też bym wtrąbiła, nawet i 3 kromalki (; bo lekko zakwasowe chleby uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. takiego chleba to bym i z sześc kromek wciągnęła xd i to za jednym posiedzeniem ;]
    wygląda bajecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie śliczne kromeczki! Cieszę się, że chleb smakował:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z kolei za ową kwaśnością zakwasu przepadam wręcz i właśnie jej mi brakuje we wszelkich chlebach na drożdżach - rzecz gustu. Choć tak właściwie to na kromkę takiego "zakwasowca bez zakwasowego posmaku" też bym się chętnie skusiła. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, dziękuję:)

    Małgo, i taki jest! A do tego smakowity:)

    Eve, dziękuję!

    Viri, 3 już bym chyba nie dała rady;)

    Karmelitko, haha, moze zrobimy zawody "kto zje więcej kromek"?:) Dziękuję!

    Patrycjo, dziękuję za tak smakowity przepis!

    Oliwko, ja też lubię taki zakwasowy, ale przykro mi mamę katować, a zakwas był gotowy do użycia, więc odpuścic nie mogłam:) Myślę, że mimo wszystko smakowałby Ci, jest w nim i tak sporo z zakwasowego bochenka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co to są, 2 kromki. Ja potrafię zjeść pół bochenka ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Maniu, o ja też, ale to jeśli o chleb baltonowski chodzi. i nie od razu po obiedzie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Upiekłam grahama, trzymając się dokładnie przepisu i wyrósł bardzo malutko, jest taki ciężki, że można by nim zabić! Co zrobić - jem, krojąc cieniutkie kromeczki, ale przykro mi, że znowu taki marny efekt - bo pieczenie na zakwasie z mąki pełnoziarnistej zupełnie mi nie wychodzi.. A ogólnie chlebkami trochę już się bawię, zakwas ma jakieś pół roku i pieczywo z przewagą białej mąki wychodzi super. Jakieś rady/pomysły, skąd taki problem? Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu, przyznam, że mój zakwas też ma dni lepsze i gorsze i czasem mimo wielkich starań z piekarnika wyciągam to, co Ty w tym przypadku. Chleb praktycznie nie rośnie, po upieczeniu kamień. Też szukam przyczyny. Zaczęłam większa wagę przykładać do dokarmiania zakwasu, ostatni chleb upiekłam z niewielką ilością drożdży i wyszło lepiej. To też kwestia proporcji mąki, wyrobienia ciasta, bo przy mąkach pełnoziarnistych, trzeba uzyskać dobrze rozwinięty gluten, by ciasto lepiej rosło i było bardziej zwarte.
    Też jeszcze nie czuję się mistrzem chlebów, ale staram się przy każdym bochenku:)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!