Biscotti z migdałami i morelami

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Biscotti z migdałami i morelami

To było moje pierwsze spotkanie z biscotti. I muszę powiedzieć, że to spotkanie zaowocuje kolejnymi, z nowymi składnikami. Są pyszne, pięknie pachną i można długo je przechowywać. Mama powiedziała, że jak dla niej mogę piec jedynie biscotti. Znalezione u Doroty.


Składniki na 15-20 ciasteczek

duże jajko
90 g drobnego cukru
szklanka mąki pszennej

pół łyżeczki proszku do pieczenia

kilka kropli aromatu waniliowego

100 g całych migdałów bez skórki
lub pokrojonych w słupki
70 g drobno posiekanej suszonej moreli


Jajko z cukrem ubijamy mikserem. Dodajemy aromat, mąkę wymieszaną z proszkiem, migdały, morele i wszystko mieszamy.
Obsypując dłonie mąką formujemy w podłużny chlebek o długości około 20 cm. Kładziemy go na blaszce oprószonej mąką (ciasto będzie lepiące).
Pieczemy w temperaturze 175 stopni przez 25 minut, aż będzie złotobrązowe i twardsze. Wyjmujemy i studzimy, a piekarnik
zostawiamy wciąż włączony.

Po wystudzeniu kroimy chlebek na 1 cm kromeczki, na ukos. Układamy je poziomo na blaszce i podpiekamy przez około 15 minut w temperaturze 180 stopni, aż wyschną i zrobią się chrupiące. W połowie pieczenia odwracamy wszystkie na drugą stronę.

12 komentarzy

  1. Bardzo lubie biscotti. A Twoje wygladaja pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te krateczkę. pięknie się komponuje z pomarańczem moreli... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo urodziwe :) Dawno nie robiłam a te wyglądają na apetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Majko, ja też lubię biscotti i już nie mogę się doczekać, aż upiekę następne:)

    Poswix, nie spodziewałam się, że ktoś zwróci uwagę na serwetki w kratkę. A tu proszę jakie bystre oko;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nigdy nie jadłam biscotti. Ale cudownie wyglądają, więc pewnie się skuszę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie pozostaje mi nic innego jak także spróbowac :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, Asiu, zachęcam do spróbowania. Są bardzo smaczne i pięknie pachną. A połączenie morele-migdały-wanilia... właśnie sobie skubię jednego:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też mogłyby być ciągle w domu takie biscotti... Nawet miałam cały słój, ale koleżanka mi pożarła ;)

    Twoje są bardzo apetyczne, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję. U mnie zostały schowane w takie miejsce, gdzie największe domowe łasuchy nie spodziewają się ich znaleźć, dzięki temu trochę jeszcze się uchowało:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Robiłma i potwierdzam,że pyszne;)!

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!