listopada 2014

piątek, 28 listopada 2014

Pierniczki Katarzynki

"Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta", śpiewam sobie w głowie. A pierniczki Katarzynki jeszcze mocniej mi o tym przypominają. Jestem już jedną nogą w świątecznym klimacie, przeglądam przepisy, planuje menu, robię listę prezentów i wyciągam świąteczne ozdoby. A w międzyczasie chrupię ciasteczka. Upiekłam je, by wprowadzić się w ten magiczny nastrój, ale i jako składnik potrzebny do przygotowania innego smakołyku,. Ale o tym napisze w kolejnym poście. Przepis Barbary Bytnerowiczowej.
Pierniczki Katarzynki

Pierniczki Katarzynki - składniki na około 40 pierniczków

    200 g miodu (jeśli nie jest płynny podgrzewamy do w garnuszku)
    1 łyżeczka przyprawy do piernika
    1 łyżka karmelu (dałam łyżkę kakao)
    100 g cukru pudru
    1 jajko
    400 g mąki pszennej
    3 łyżeczki proszku do pieczenia
    1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej

    Do płynnego miodu dodajemy przyprawę do piernika, cukier, kakao, jajko, Mieszamy wszystkie składniki szpatułką. Następnie wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia i dokładanie mieszamy do powstania jednolitego ciasta.
    Pierniczki Katarzynki
    Zagniatamy ciasto - nie powinno ono zbytnio lepić się do dłoni. Przekładamy je na podsypany mąką blat i wałkujemy na placek o grubości 5-10mm. Z ciasta, foremką do pierniczków Katarzynek wykrawamy ciastka i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
    Pierniczki Katarzynki
    Ciastka smarujemy z wierzchu wodą i pieczemy około 12 - 15 minut w temperaturze 190 stopni. Studzimy na kratce.

    Upieczone i wystudzone pierniczki Katarzynki przekładamy do szczelnego pudełka, do którego wkładamy tez obierki, skórki z jabłek, dzięki czemu pierniczki zmiękną. Obierki zmieniamy co kilka dni, pierniczki powinny mięknąc przez około tydzień.

    środa, 26 listopada 2014

    Biały chleb z zaczynem biga

    Ostatnio całkowicie zrezygnowałam z pieczywa, jednak biały chleb z zaczynem biga powstał na zamówienie rodzicielki, poza tym chciałam wypróbować przepis z nowej książki - Mąka, woda, drożdże, sól, która wydaje mi się pozycją niezwykle wyczerpującą, w sposób dokładny i rzetelny przeprowadzającą czytelników przez proces wypiekania pieczywa. Jeśli lubicie piec i chcecie doskonalić się w tym fachu, zajrzyjcie do tej książki. Ja muszę jeszcze opanować przekładanie bochenka do gorącego garnka, ale jestem na dobrej drodze do sukcesu (jeśli macie jakieś rady, chętnie poczytam w komentarzach:)).
    Wracając do rodzicielki, stwierdziła, że to jeden z najlepszych chlebów, jakie dotychczas upiekłam. Potwierdzam, chleb jest pyszny, a ja już przymierzam się do kolejnego wypieku z książki.
    Biały chleb z zaczynem biga

    Biały chleb z zaczynem biga - składniki na 2 bochenki

    Składniki na zaczyn biga:
    800 g mąki pszennej jasnej
    544 g wody
    1/16 łyżeczki drożdży instant

    Składniki na ciasto właściwe:
    200 g mąki jasnej pszennej
    206 g wody
    22 g soli morskiej
    1/2 łyżeczki drożdży instant

    W wieczór poprzedzający pieczenie przygotowujemy zaczyn - drożdże rozpuszczamy w małej ilości wody (27 stopni), dokładnie mieszamy, by drożdże rozpuściły się i dolewamy resztę wody. Płyn wlewamy do miski z mąką i wszystko mieszamy dłonią na geste ciasto. Przykrywamy miskę folią spożywcza, odstawiamy na 12-14 godzin na blat kuchenny - temperatura otoczenia powinna wynosić 18-21 stopnie. Po 12 godzinach zaczyn powinien urosnąć i pachnieć lekko alkoholem.
    Biały chleb z zaczynem biga
    Mąkę z ciasta właściwego wsypujemy do misy, dodajemy drożdże oraz wodę (temp. 41 stopni). Mieszamy składniki, a kiedy połączą się, dodajemy porwany na mniejsze kawałki zaczyn i dalej wyrabiamy. Wsypujemy sól i przekładamy ciasto na blat i wyrabiamy rękami, aż powstanie jednolite, miękkie ciasto.

    Ciasto przekładamy do wsmarowanej olejem miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 2,5-3 godziny, by ciasto wyrosło. W pierwszej godzinie składamy ciasto dwukrotnie.
    Biały chleb z zaczynem biga
    Wyrośnięte ciasto przekładamy na blat i dzielimy na 2 części. Każdą porcję ciasta formujemy w okrągły bochenek i przekładamy do koszyka do wyrastania/miski wyłożonej ściereczką i wysypanej grubo mąką.

    Ciasto powinno wyrastać godzinę, a po tym etapie bochenki pieczemy w żeliwnym garnku, który nagrzewał się wcześniej w piekarniku, aż do osiągnięcia temperatury 240 stopni. Chleb nacinamy po włożeniu do garnka, przykrywamy pokrywką i pieczemy 30 minut, potem zdejmujemy pokrywkę i dopiekamy przez 20 minut. Chleby studzimy na kratce.

    poniedziałek, 24 listopada 2014

    Brownie dyniowe

    Brownie dyniowe to ciasto, które zagościło na imprezie urodzinowej mojego brata. Konkretnego zamówienia na ciasto nie było, mogłam więc przygotować to, co już od dawna chodziło mi po głowie czyli pyszne, ciężkie czekoladowe ciasto wzbogacone o niesamowicie żółte, smakowite puree z dyni. Ciasto już od strony wizualnej zachęca do spróbowania - uwielbiam wszelkie marmurkowe ciasta, a co tu dużo mówić, po sięgnięciu po jeden kawałek, chce się brać kolejny. Da mnie bomba!
    Brownie dyniowe

    Brownie dyniowe - składniki na formę 25x36cm

    190 g masła
    200 g czekolady (tabliczka mlecznej i gorzkiej)
    5 jajek
    300 g cukru
    60 g kakao
    200 g mąki jasnej pszennej
    1 1/3 szklanki puree z dyni
    200 g kremowego serka
    1/3 szklanki cukru
    1 łyżka przyprawy do dań z dyni

    Masło i czekoladę umieszczamy w misce i rozpuszczamy w kąpieli wodnej - stawiamy miskę w garnku z gotującą się wodą, by czekolada z masłem rozpuściły się pod wpływem ciepła.

    Jajka ubijamy z cukrem na jasną masę, by cukier się rozpuścił. Dodajemy czekoladę z cukrem i chwilę ubijamy, by składniki połączyły się.
    Brownie dyniowe
    Mąkę mieszamy z kakao i przesiewamy je do masy jajeczno-czekoladowej. Mieszamy szpatułką, by wszystkie składniki połączyły się w jednolita masę. Ciasto wlewamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia.

    Puree z dyni miksujemy z serkiem, cukrem i przyprawą na jednolitą masę. Wykładamy na wierzch ciasta w kilku miejscach i łyżką mieszamy tak, by masę dyniową z masą czekoladową wymieszać, by powstał marmurek.
    Brownie dyniowe
    Brownie dyniowe pieczemy przez 25-30 minut w temperaturze 195 stopni - patyczek wbity w ciasto powinien być lekko obklejony,jednak puree z dyni ścięte. Studzimy w foremce, następnie kroimy na kwadraty.

    piątek, 21 listopada 2014

    Francuska zupa cebulowa

    Zupa cebulowa marzyła mi się od dawna, dlatego kiedy nowa książka Davida Lebovitza - Moja kuchnia w Paryżu, trafia w moje ręce, wiedziałam od razu, jaki przepis wypróbuję jako pierwszy. To ta zupa którą podaje się z kromkami chleba ukrytymi pod warstwą ciągnącego sera. Zupa cebulowa jest niezwykle rozgrzewająca, a jej głęboki smak bierze się z powolnego gotowania cebuli, aż nabierze słodkiego aromatu i stanie się miękka. Przepis Davida Lebovitza.
    Francuska zupa cebulowa

    Francuska zupa cebulowa - składniki na 5 porcji

    4 łyżki masła
    1 1/2 kg białej cebuli
    1 łyżeczka cukru
    2 ząbki czosnku
    2 łyżeczki soli morskiej
    1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
    2 łyżeczki mąki pszennej
    3/4 szklanki białego wytrawnego wina
    2 litry bulionu
    1 łyżeczka octu balsamicznego lub octu z sherry
    5 grubych kromek wiejskiego chleba
    2 szklanki startego ementalera lub gruyere'a

    Cebulę obieramy i kroimy w piórka.
    W dużym garnku roztapiamy masło, dodajemy cebulę oraz cukier i smażymy na niedużym ogniu przez 20 minut, aż cebula zeszkli się.
    Francuska zupa cebulowa
    Dodajemy posiekane 2 ząbki czosnku, doprawiamy solą i pieprzem i dusimy na niedużym ogniu przez 1.5 godziny, co jakiś czas mieszając, uważając, by cebula nie przypaliła się. Dusimy, aż cebula zmieni się w gęstą, bursztynowo-brązową masę.

    Do garnka dodajemy mąkę i podgrzewamy przez minutę, cały czas mieszając. Wlewamy wino i podważamy wszystko, co mogło przywrzeć do dna garnka podczas duszenia. Dodajemy bulion i zagotowujemy. Zmniejszamy ogień do średniego, by zupa lekko bulgotała, i gotujemy przez 45 minut. Zupę zdejmujemy z gazu doprawiamy octem - 1 lub 2 łyżeczkami i przyprawami. 
    Francuska zupa cebulowa
    Zupę przelewamy do żaroodpornych miseczek. Kromki chleba układamy na wierzchu zupy i szczodrze posypujemy startym serem. Miseczki z zupą cebulową wstawiamy do piekarnika rozgrzanymi do 200 stopni, z włączoną opcją grill, i zapiekamy około 10 minut, aż ser się roztopi.

    środa, 19 listopada 2014

    Tajskie czerwone curry z dorszem

    Byłam niedawno w tajskiej knajpce ze znajomym, oni zamówili czerwone curry z dorszem, ja danie z woka (które z pewnością wkrótce pojawi się na blogu), ale właśnie to curry narobiło mi takiego smaka, że nie czekając długo, przygotowałam je sama. Dodałam inny zestaw warzyw, by danie było bardziej treściwe i wyszło pysznie. Idealnie pasuje do tego curry ryż, który idealnie wchłania aromatyczny sos. Danie idealne na jesień, bo rozgrzewa lepiej niż termos herbaty! Przepis ze zmianami stąd.
    czerwone curry z dorszem

    Tajskie czerwone curry z dorszem - składniki na 2-3 porcje

    2 szalotki
    1 łyżka oleju
    3 łyżki czerwonej pasty curry
    puszka (400ml) mleka kokosowego
    200 ml bulionu warzywnego
    sok z 1 limonki
    1 łyżka sosu rybnego
    1 łyżeczka brązowego cukru
    1 mała czerwona papryka
    150 g groszku curowego
    120 g mini kolb kukurydzy
    2 polędwice z dorsza - około 300 g


    Szalotki siekamy w drobną kostkę. W woku lub na dużej patelni rozgrzewamy olej i szklimy cebulki. Dodajemy pastę curry i smażymy, mieszając, przez minutę i zalewamy mlekiem kokosowym i bulionem. Dokładnie mieszamy całość i gotujemy na średnim ogniu, by płyn lekko bulgotał, przez 10 minut.

    W międzyczasie oczyszczamy paprykę z gniazda nasiennego i kroimy w paski szerokości palca. Następnie kroimy w sporą kostkę.
    Kukurydzę kroimy na 3 części.
    Polędwicę z dorsza kroimy wzdłuż na pół, a następnie w sporą kostkę.
    czerwone curry z dorszem
    Do sosu dodajemy sos sojowy, cukier i sok z limonki. Dodajemy pokrojoną paprykę i gotujemy 4 minuty. Następnie dodajemy groszek cukrowy, gotujemy 3 minuty. Na koniec dodajemy na patelnie kukurydzę oraz pokrojona rybę. Gotujemy, aż ryba będzie gotowa, a jej mięso białe, ale nie rozpadające się - około 3-4 minut.

    Próbujemy dania, w razie potrzeby doprawiamy cukrem lub sokiem z limonki. Dekorujemy świeżą kolendrą i bazylią. Czerwone curry z dorszem podajemy z ryżem.

    poniedziałek, 17 listopada 2014

    Gulasz z pieczonych warzyw

    Gulasz z pieczonych warzyw to danie, które robi się szybko, ze składników, które zazwyczaj mamy w lodówce czy spiżarni, i nie trzeba poświęcać mu zbyt wiele uwagi. Warzywa piecze się w piekarniku, stopniowo dodając poszczególne składniki, a całość przygotowań zajmuje 40 minut. Danie jest lekkie, ale sycące, rozgrzewa w chłodne dni. Ten gulasz z pieczonych warzyw to także świetny pomysł, by wyczyścić lodówkę - można dodać do niego praktycznie wszystkie warzywa - ziemniaki, warzywa korzeniowe, brukselkę, paprykę.
    Gulasz z pieczonych warzyw

    Gulasz z pieczonych warzyw - składniki na 3 porcje

    2 marchewki
    1 nieduży bakłażan
    2 cukinie
    1 por (biała część)
    200 ml bulionu warzywnego
    1 łyżka oliwy z oliwek
    2 ząbki czosnku
    6-8 gałązek świeżego tymianku
    1/2 puszki krojonych pomidorów z puszki
    1/2 puszki ciecierzycy
    sól, pieprz, słodka papryka do smaku

    Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni.

    Marchewkę obieramy i kroimy w półplasterki, tak tez kroimy cukinię.
    Bakłażana kroimy na pół wzdłuż, każdą połówkę jeszcze raz wzdłuż i następnie w niedużą kostkę. Gulasz z pieczonych warzyw
    Warzywa przekładamy do formy do pieczenia czy naczynia żaroodpornego. Polewamy oliwą i bulionem, dodajemy tymianek i mieszamy.

    Warzywa pieczemy przez 30 minut, mieszając od czasu do czasu. Następnie dodajemy do warzyw posiekane drobno ząbki czosnku, pokrojonego w piórka pora oraz pomidory. Delikatnie mieszamy i pieczemy przez kolejne 10 minut. Na koniec dodajemy ciecierzycę i podpiekamy jeszcze 5 minut.

    Gulasz z pieczonych warzyw
    Warzywa wyjmujemy piekarnika, doprawiamy solą, pieprzem i papryką. Możemy po wierzchu posypać jeszcze listkami tymianku.

    Gulasz z pieczonych warzyw można podać z kuskusem, ryżem lub kaszą jaglaną.

    piątek, 14 listopada 2014

    Zupa z batatów z masłem orzechowym

    Zupa z batatów z masłem orzechowym to intrygujące w smaku i rozgrzewające danie, idealne na jesienno-zimowe popołudnia. Bataty chyba wciąż są u nas warzywem, na które wiele osób nie ma pomysły, a ta zupka to najprostszy i najsmaczniejszy sposób na ich wykorzystanie. Do tego kremowe masło orzechowe, które stanowi idealnie wykończenie i imbir, który niesamowicie rozgrzewa i zaostrza smak. Jeśli szukacie czegoś na rozgrzewkę, sięgnijcie po tę zupę! Pomysł z książki Smaczne zupy.
    Zupa z batatów

    Zupa z batatów - składniki na 3-4 porcje

    2 łyżki masła
    1 cebula
    2 ząbki czosnku
    2 duże słodkie ziemniaki
    1 łyżka świeżo starego imbiru
    1,2 litra bulionu warzywnego
    3 łyżki kremowego masła orzechowego
    sól i pieprz
    4 łyżki niesolonych orzeszków ziemnych

    Masło rozpuszczamy w garnku, wrzucamy posiekaną cebulę i szklimy przez 4 minuty. Następnie dodajemy posiekany czosnek i starty imbir i smażymy jeszcze minutę. Wrzucamy obrane i pokrojone w niedużą kostkę bataty i smażymy koleje 4 minuty.
    Zupa z batatów
     Warzywa zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości na niedużym ogniu prze około 30 minut. Kiedy bataty będą miękkie, zdejmujemy garnek z gazu i miksujemy zupę na krem blenderem. Stawiamy zupę ponownie na gaz, dodajemy masło orzechowe, dodajemy przyprawy.  
    Zupa z batatów
    Orzeszki prażymy na suchej patelni. Zupę z batatów przelewamy do miseczek i przed podaniem posypujemy orzeszkami.

    środa, 12 listopada 2014

    Dyniowe batoniki owsiane

    Dyniowe batoniki owsiane, czyli coś słodkiego, ale nie pod postacią ciastek, ciast i czekolady, trochę zdrowsze niż inne łakocie. To świetny sposób na zaspokojenie małego głodu i potrzeby zjedzenia czegoś słodkiego. Przy okazji miałam okazje wykorzystać groszki o smaku pumpkin spice, które ze Stanów przywieźli mi niedawno rodzice. Jeśli chcecie, by batoniki były jeszcze bardziej zdrowe, czekoladę zastąpcie suszoną żurawiną lub rodzynkami. Sprawdź też przepisy na zdrowe batoniki z quinoa i zdrowe batoniki owsiane i równie zdrowe batoniki bananowe bez cukru.
     
    Dyniowe batoniki owsiane

    Dyniowe batoniki owsiane - składniki na foremkę o wymiarach 23x23cm

    4 szklanki płatków owsianych górskich
    1/2 szklanki oleju rzepakowego
    1/2 szklanki miodu
    1 szklanka puree z dyni
    1 łyżka przyprawy do dań z dyni
    1/3 szklanki migdałów w słupkach
    1/2 szklanki pestek słonecznika
    1/3 szklanki sezamu
    1/3 szklanki groszków o smaku pumpkin spice (lub posiekanej mlecznej lub gorzkiej czekolady)

    Płatki, migdały, słonecznik i sezam wsypujemy do miski. Dodajemy olej, miód i puree z dyni. Dokładnie mieszamy, by mokre składniki pokryły równomiernie suche składniki i by pozbyć się dużych grudek puree dyniowego. Dodajemy przyprawę do dań z dyni i groszki dyniowe. Jeszcze raz mieszamy całość.
    Dyniowe batoniki owsiane
    Masę przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Szpatułką lub łyżką dokładnie dociskamy płatki, by masę jak najbardziej zbić i wyrównujemy wierzch. Pieczemy przez 30 minut w temperaturze 175 stopni, następnie wyjmujemy, raz jeszcze dociskamy - dzięki temu batoniki będą bardziej zbite i mniej będą się kruszyć, i pieczemy przez kolejne 30 minut.

    Wystudzoną masę kroimy nożem z ząbkami na paski szerokości około 3-4 cm, a każdy pasek dzielimy na mniejsze kawałki około 5 cm. Batoniki owsiane można przechowywać w szczelnym pudełku przez około tydzień.

    poniedziałek, 10 listopada 2014

    Chlebek bananowy z kokosem

    Przyznam szczerze, że cały czas żyłam w przekonaniu, że mam na blogu przepis na chlebek bananowy. Chyba zmylił mnie ten dyniowy, bo w zasadzie łatwo w nim można zastąpić bananami dynię. Kiedy więc odkryłam ten brak, przystąpiłam do działania. Banany położyłam w misce razem z jabłkami, by szybciej dojrzały i tak po kilku dniach były gotowe, by zmienić się w główny składnik chlebka. Jest pysznie! Chlebek jest idealnie wilgotny, delikatnie kokosowy, aby cieszyć się pełnią smaku najlepiej dać mu kilka godzin po upieczeniu, by odstał i nabrał głębi smaku.A postać może długi, nawet 4 dnia po upieczeniu jest jeszcze wilgotny i pyszny. Przy okazji, jeśli chcecie zmienić ten chlebek bananowy w dyniowy, banany zastąpcie szklanką puree z dyni, będzie równie pysznie!
    Chlebek bananowy z kokosem

    Chlebek bananowy z kokosem - składniki na foremkę o wymiarach 23x9cm

    1 1/2 szklanki mąki pszennej jasnej
    1 szklanki mąki pszennej razowej
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    1 łyżeczka sody 
    4 dojrzałe banany
    2 jajka
    3/4 szklanki cukru
    1/2 szklanki oleju
    1/2 szklanki śmietanki kokosowej
    2/3 szklanki wiórków kokosowych

    Mąkę, proszek do pieczenia, sodę i wiórki kokosowe mieszamy w misce.
    Banany rozgniatamy widelcem na papkę i mieszamy ze śmietanką
    Chlebek bananowy z kokosem
    Cukier ubijamy z olejem na średnich obrotach przez 3 minuty. Dodajemy jajka i ubijamy, aż składniki połączą się. Następnie dodajemy banany ze śmietanką, cały czas miksując. Kiedy składniki stworzą jednolitą masę, wsypujemy suche składniki i jeszcze chwilę miksujemy.

    Ciasto wlewamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównujemy wierzch.
    Chlebek bananowy z kokosem
    Ciasto pieczemy przez 50 minut w temperaturze 155 stopni (termoobieg). Po upieczeniu studzimy w foremce. Chlebek bananowy z kokosem kroimy w grube kromeczki.

    piątek, 7 listopada 2014

    Dyniowe creme brulee

    Sezon na dynię trwa u mnie w najlepsze, dziś zapraszam Was na dyniowe creme brulee. Deser ma niezwykle optymistyczny kolor, a smak jest głębszy niż w klasycznej wersji. Ja swój deser przygotowałam w małych słoiczkach, ale jeśli ich nie posiadacie, wystarczą tradycyjne niewysokie naczynka - masy starczy na 2 takie kokilki. Jeśli jesteście fanami creme brulee (ja jestem, przede wszystkim za tę skorupkę;)), dyniowa wersja też Wam posmakuje!
    Dyniowe creme brulee

    Dyniowe creme brulee - składniki na 2 porcje

    250 ml śmietanki kremówki
    60 g cukru
    85 g puree z dyni
    1/2 laski wanilii
    2 żółtka (55g)
    3 łyżeczki brązowego cukru

    Śmietankę wlewamy do garnka. Dodajemy połowę ilości cukru, puree z dyni i ziarenka wyskrobane z laski wanilii. Podgrzewamy na średnim ogniu, mieszając rózga, by składniki połączyły się do momentu, kiedy śmietanka zawrze.
    Dyniowe creme brulee
    W międzyczasie resztę cukru i żółtka ubijamy na puszystą masę. Wlewamy trochę gorącej śmietanki, cały czas ubijając. Kiedy składniki połączą się, wlewamy resztę gorącego płynu i ubijamy chwilę.

    Masę przelewamy do naczynek. Kokilki z kremem wstawiamy do foremki, która pozwoli upiec deser w kąpieli wodnej. Na dna foremki wlewamy wodę, by sięgała ona połowy wysokości naczynek. Dyniowe creme brulee pieczemy przez 20 minut w temperaturze 160 stopni - po upieczeniu powinien być ścięty, nie płynny w środku.
    Dyniowe creme brulee
    Creme brulee studzimy, a następnie wstawiamy na kilka godzin (najlepiej na całą noc) do lodówki. Po tym czasie wyjmujemy je, doprowadzamy do temperatury pokojowej.

    Posypujemy każdy dyniowy creme brulee brązowym cukrem, by równomiernie pokrył on wierzch deseru i opalamy cukier palnikiem cukierniczym, by cukier skarmelizował się, tworząc skorupkę.

    środa, 5 listopada 2014

    Pulpeciki z soczewicy

    Pulpeciki z soczewicy robiłam już kilkukrotnie, ale zawsze znikały tak szybko, że brakowało mi czasu, by zrobić zdjęcie i przygotować wpis na bloga. To niezwykle proste danie, które śmiało może zastąpić mięso. Myślę, że niektórzy mogą pomyśleć, że do klasyczne pulpeciki doprawione w inny sposób. Ja jestem nimi oczarowana, bo świetnie smakują z makaronem i sosem pomidorowym, a robi się je, piekąc kulki w piekarniku, więc jest zdrowo i smacznie zarazem. Jeśli szukacie niebanalnego pomysłu na wege danie, to będzie strzał w dziesiątkę. Przepis znaleziony tu, z moimi zmianami.
    Pulpeciki z soczewicy

    Pulpeciki z soczewicy - składniki na 2 porcje

    1/2 szklanki suchej zielonej soczewicy
    1 liść laurowy
    220 g pieczarek
    1 łyżka oliwy
    1 mała cebula
    1 ząbek czosnku
    1/2 szklanki bulionu warzywnego
    1/2 szklanki płatków owsianych górskich
    1 łyżka sosu sojowego
    duża szczypta tymianku i rozmarynu
    pieprz do smaku

    Soczewicę zalewamy szklanką zimnej wody, dodajemy listek laurowy i gotujemy. Kiedy woda zacznie wrzeć, zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze 10 minut. Soczewica nie będzie miękka, ma być półtwarda. Odcedzamy na sicie, zostawiamy do wystudzenia.
    Pulpeciki z soczewicy
    Pieczarki oczyszczamy, kroimy na ćwiartki i miksujemy malakserem na mniejsze kawałki (coś jak trociny). Przekładamy do miski. Soczewicę też miksujemy na dość jednolitą masę i dodajemy do pieczarek, mieszamy.

    Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy cebulę, a kiedy ta się zeszkli, dodajemy czosnek. Chwilę mieszamy, wrzucamy pieczarki i soczewicę. Smażymy około 4 minut, by smaki połączyły się. Zalewamy całość bulionem i gotujemy, aż płyn odparuje. Dodajemy płatki owsiane, sos sojowy, przyprawy i smażymy przez około 5 minut. Odstawiamy do wystudzenia.
    Pulpeciki z soczewicy
    Z masy formujemy pulpeciki o wielkości mniej więcej piłki golfowej. Nawilżonymi olejem dłońmi nacieramy delikatnie kulki i układamy na blasze wyłożonej silikonowa matą. Pulpeciki z soczewicy pieczemy przez 40 minut w temperaturze 170 stopni obracając w czasie pieczenia.

    poniedziałek, 3 listopada 2014

    Przyprawa do dań z dyni

    Przyprawa do dań z dyni pojawiła się w kilku ostatnich przepisach - dyniowej babce i lekkim cieście dyniowym, jako aromatyczny dodatek smakowy. Żebyście nie musieli zaglądać do internetu w poszukiwaniu przepisu na pumpkin spice mix, przygotowałam dziś post, w którym zdradzam jak przygotować te mieszankę. Wystarczy 5 przypraw, które zazwyczaj mamy w domu, by w kilka chwil ukręcić aromatyczny dodatek do dań z dyni. Słoiczek przygotowany z tego przepisu spokojnie wystarczy na cały sezon dyniowych słodkości. 
    Przyprawa do dań z dyni

    Przyprawa do dań z dyni - składniki

    4 łyżeczki goździków
    4 łyżeczki ziela angielskiego
    4 łyżki mielonego cynamonu
    3 łyżeczki mielonego imbiru
    3 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej

    Goździki i ziele angielskie ucieramy w moździerzu lub mielimy młynkiem na proszek. Przesypujemy przez sitko do małej miseczki, by pozbyć się ewentualnych twardych resztek.
    Przyprawa do dań z dyni
    Do miseczki dodajemy resztę przypraw - cynamon i imbir i gałkę. Mieszamy, by wszystkie składniki połączyły się.
    Przyprawa do dań z dyni
    Przyprawę do dań z dyni przesypujemy do szczelnego słoiczka.