Ten truskawkowy sernik mrożony to mój mały eksperyment. Nie przepadam za sernikami na zimno z galaretką, a żelatyna jest czymś o czym wolę nie myśleć i nie dodaję do swoich dań, a marzył mi się sernik nie pieczony, na zimno.Zrobiłam więc mrożoną wersję tej pyszności i przyznam, że wyszedł mi pyszny deser na letnie, upalne popołudnia. Sernik jest lekki, konsystencją przypomina semifreddo i kiedy chwilę postoi poza lodówką, zaczyna zmieniać się w przyjemnie kremowy deser. Dzięki truskawkom i skórce cytrynowej jest odświeżający i mało słodki. Spróbujcie, jeśli lubicie kremowe,chłodzące desery.
Składniki na tortownicę o średnicy 21 cm
160 g ciastek typu digestive lub herbatników
70 g masła
200 g truskawek
100 g cukru
skórka starta z 1/2 cytryny
100 g białej czekolady
250 g mascarpone
300 g twarogu na serniki (u mnie President)
300 g śmietanki kremówki
200 g truskawek do dekoracji
Ciastka miksujemy z rozpuszczonym masłem w malakserze, by powstała masa przypominająca mokry piasek. Wykładamy nią spód tortownicy, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Spód z ciastek wyrównujemy i chowamy tortownicę do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.
Truskawki miksujemy z cukrem. Przecieramy przez sito, by pozbyć się pesteczek.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
W misie miksera miksujemy ser mascarpone, ser na serniki i kremówkę, by składniki wymieszały się. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i chwilę miksujemy. Na koniec dodajemy mus z truskawek oraz skórkę cytrynową i ucieramy, by składniki połączyły się.
Masę serową wlewamy na ciasteczkowy spód. Wstawiamy do zamrażarki, a po 3 godzinach, kiedy masa zacznie zamarzać, układamy na wierzchu truskawki, delikatnie dociskając je.
Sernik mrozimy przez całą noc. Na 20 minut przed podaniem przekładamy go z zamrażarki do lodówki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Cudownie kremowy, piękny!
OdpowiedzUsuńŚwietny miałaś pomysł, może tez spróbuję zrobić na zimno w taki sposób?
Pozdrawiam :)
wow! genialny!!! zrobię na pewno :) podejrzewam, że z jagodami tez sie uda :)
OdpowiedzUsuńMajanko, dziękuję i polecam:) Ten jest bardziej mrożony niż na zimno, przypomina semifreddo, polecam:)
OdpowiedzUsuńWiewióro, ooo, z jagodami pyszka!
Bardzo ciekawa alternatywa dla sernika na zimno :) Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńO matulu, cudny bardzo.
OdpowiedzUsuńZapowiadają upały, więc to będzie doskonały deser:)
OdpowiedzUsuńOlu, polecam:)
OdpowiedzUsuńOpalanko, dzięki!
Wiosenko, też tak myślę:)