Dzisiejsze trufle pochodzą z przepisu Janusza Profusa, Maestro Czekolady Wedla. Są delikatne i kremowe, jednak dzięki imbirowi, wyraziste w smaku. Dodatek czekoladowego (pysznego!) likieru czynie je jeszcze bardziej szlachetnymi. Polecam wszystkim pasjonatom czekoladowych smaków.
Składniki na 20 - 25 trufli
30 ml likieru czekoladowego Chopin
75 ml śmietanki kremówki
25 g miodu lipowego
10 g startego świeżego imbiru
25 g masła
kakao do obtoczenia
W rondelku gotujemy śmietankę, miód oraz świeży, starty imbir. Po zagotowaniu dodajemy do masy pokruszoną gorzką czekoladę, chwilę mieszamy, by czekolada zaczęła się roztapiać i odstawiamy całość na 5 minut.
Po tym czasie czekolada powinna się rozpuścić, jeśli nie, mieszamy ją, by roztopiła się całkowicie i powstała gładka, jednolita masa.
Do masy czekoladowo-śmietankowej dodajemy miękkie masło oraz likier, całość mieszamy. Ostudzoną masę truflową przelewamy do foremki wyłożonej folią spożywczą - foremka powinna mieć takie wymiary, by masa wlana do niej masa miała 3 cm wysokości - u mnie foremka o wymiarach 12x20 cm.
Gotową masę wyjmujemy z foremki i usuwamy folię. Kroimy ją na sześciany o boku 3 cm, najlepiej wilgotnym nożem. Każdą truflę obtaczamy w kakao.
Jakie piękne, dekadenckie zdjęcia...szkoda, że imbir kojarzy mi się tylko z chorobą morską - będę musiała poszukać zastępnika o równie wyrazistym smaku :)
OdpowiedzUsuńcudowne! zrobię je na 1000%!!!!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia. Absolutnie fantastyczne. A trufle z pewnością pyszne :)
OdpowiedzUsuńImbir kocham, a trufelki piękne, trochę mroczne :)
OdpowiedzUsuńO mamo! Coś pieknego! I te zdjęcia, po prostu rewelacja!:)
OdpowiedzUsuńRynn, pomiń imbir, dodaj cynamon i może trochę skórki pomarańczowej, myślę, że też będzie smacznie:)
OdpowiedzUsuńWiewióro, super, ciesze się!
Kasiu, piękne dzięki!
Agniesiu, polecam spróbować, z pewnością Ci posmakują:)
Majanko, dziękuję!
wow, obłędne!Czekamy na zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńWykrywaczu smaku, dziękuję!
OdpowiedzUsuńa ja podkradam sposób na wylanie gotowej masy na foremkę. bo takto się zawsze bawiłam w kulki i obtaczałam. i całe paluchy w czekoladzie. a Twój sposób jest szybszy ;)
OdpowiedzUsuńAna
Ana, jak dobrze schłodzisz masę, to nic nie będzie się mazać i dobrze się pokroi:)
OdpowiedzUsuńOj, ta kremowa konsystencja kusi! Chociaż ja też bym imbir na coś innego podmieniła :D
OdpowiedzUsuńcukrowawrozko, no to cynamon:) ale imbiru aż tak nie czuć bardzo.
OdpowiedzUsuń