Nie wiem, czy nazywanie tego dania zupą nie jest delikatnym przekłamaniem, ale konsystencja płynna jest na tyle, by jeść łyżką, a i dodatek makaronu nie zaszkodzi, a to już daje zupę. Choć można to potraktować jako mus i zjeść po, a nie przed daniem głównym. Niezależnie jednak o jakiej porze dnia i nocy skusicie się na nią, polecam wybrać upalny dzień. Zupa, dzięki dodatkowi skórki i soku z cytryny i wina jest orzeźwiająca i lekka. Idealna na letni obiad w ogrodzie. Przepis jest prosty i szybki, więc kiedy tylko najdzie Was ochota na coś owocowego, polecam tę zupę-mus. Inspiracja Smaczne zupy. 365 najlepszych przepisów.
Składniki na 4-5 porcji
700 g truskawek
1 cytryna
60 g brązowego cukru
100 ml białego wytrawnego wina
4 łyżki jogurtu greckiego
Truskawki myjemy, pozbawiamy szypułek. Przesypujemy do wysokiego garnuszka/misy blendera.
Z cytryny ścieramy skórkę, dodajemy do truskawek.
Wlewamy sok z połowy cytryny, wsypujemy cukier i dolewamy wino.
Całość miksujemy, do połączenia składników.
Wstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny, by zupa dobrze się schłodziła.
Zupę rozlewamy do miseczek, dekorujemy jogurtem, a po wierzchu posypujemy startą skórką z cytryny.
pyszna miska pełna witamin:)
OdpowiedzUsuńAleż ona musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńSłonecznego dnia :)
piękne zdjęcia! a zupa.. to mój domowy smak dzieciństwa, jeden z moich ulubionych letnich obiadów na słodko, koniecznie z makaronem. pyszności :)
OdpowiedzUsuńMus, zupa, nie ważne, jest pięknie i pysznie;)
OdpowiedzUsuńKocham truskawki, taką zupę chętnie bym zjadła;)
OdpowiedzUsuńzupy owocowe kojarzą mi się z wodnistymi miksturami z makaronem, koszmar z przedszkola. Za to twoja zupa truskawkowa wygląda obłędnie! :D
OdpowiedzUsuńSamo moje oko się najadło i zasmakowało, więc nie wiem co byłoby po spróbowaniu :)
OdpowiedzUsuńPoprosze miseczke tej zupki Korniczku :)) Wyglada doskonale. Musze ja przygotowac jakiegos pieknego, slonecznego dnia :))
OdpowiedzUsuńUsciski.
Olciaky, tak tak, pyszna zupa:)
OdpowiedzUsuńKasiu, baardzo:)
kocie-smaki, dzięki!
mojetworyrzetwory, dziękuję:)
M. o nie, to jest pyszna zupka, do przedszkola jej daleko;)
babcia mi kiedys robila zupe truskawkową ,ale troche inną. Twoja wersja musi byc pyszna!
OdpowiedzUsuńWygląda i pewnie smakuje naprawdę wyśmienicie. Jak dla mnie to zupa na pewno :-)
OdpowiedzUsuńMmm, smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJejku,jakie cudo! Mniam!:)
OdpowiedzUsuńMajko, bardzo polecam:)
OdpowiedzUsuńMadleine, jeeest:) choć babcina też musi być super!
bartoldziku, ciesze się, ze to jednak zupa, moja Mama potraktowała ją bardziej jako deser;)
Breniu, dziękuję!
Majanko, dzięki!
Boże! To musi być pyszne!!! :)))
OdpowiedzUsuńLeckerbissen-Fräulein, taak:)
OdpowiedzUsuń