Graj w zielone! Idealna na piknik, do pracy, obiad czy kolację pizza w kolorze, którego dookoła wreszcie pełno. Cienkie, chrupiące ciasto w połączeniu z delikatnymi warzywnymi dodatkami. Po upieczeniu warto posypać ją świeżo zmielonym czarnym pieprzem, który dopełnia całości. Ta pizza rekomendacji nie potrzebuje, jest po prostu przepyszna.
Składniki na 8 pizz
Składniki na ciasto:
250 g mąki pszennej
1 łyżeczka "z górką" drożdży instant
1 łyżeczka cukru
170 ml ciepłej wody
1 łyżeczka soli
1 łyżka oliwy z oliwek
Dodatki:
6-8 szparagów
1/2 zielonej papryki, oczyszczonej
1/2 małej cukinii
1/2 szklanki przecieru pomidorowego (u mnie domowy)
1/2 szklanki parmezanu w wiórkach
2 łyżki pestek słonecznika
Przygotowujemy ciasto - drożdże rozczyniamy w odrobinie wody z dodatkiem cukru.
Mąkę wsypujmy do misy miksera, kiedy drożdże zaczną bąblować, wlewamy je do mąki. Dodajemy resztę wody i oliwę i wyrabiamy ciasto. Kiedy składniki połączą się, wsypujemy sól i wyrabiamy, aż powstanie gładkie, miękkie, delikatnie lepkie ciasto.
Ciasto przekładamy do lekko naoliwione miski, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.
W międzyczasie gotujemy w osolonym i posłodzonym wrzątku szparagi przez 4-5 minut.Studzimy i kroimy na 4-5 cm kawałki, a każdy z nich na pół.
Paprykę i cukinię kroimy w cienkie plastry.
Po tym czasie przekładamy ciasto na podsypany mąką blat, chwile wyrabiamy. Ciasto dzielimy na 8 części, z każdej formujemy placek o średnicy ok. 15 cm. Placki układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia.
Na plackach rozsmarowujemy przecier i układamy dodatki - plastry cukinii, szparagi, paprykę. Wierzch każdej pizzy posypujemy parmezanem i pestkami słonecznika. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut do podrośnięcia.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni (z kamieniem lub blachą odwróconą spodnią stroną do góry). Kiedy osiągnie pożądaną temperaturę wykładamy pizze i pieczemy 12-15 minut.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
bo w ciepłe, słoneczne dni tradycyjna ciężka pizza nie smakuje. za to taka z zielonymi dodatkami - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zielone szparagi i skorzystam z pomysłu :-)
OdpowiedzUsuńkocie-smaki, o tak, jest lekka i pyszna:)
OdpowiedzUsuńbartoldziku, bardzo mi miło, życzę smacznego!
wspaniale sa,dzis mam zamiar zrobic risotto z zielonymi szparagami,ale nastepnym razem chetnie skorzystam z pomyslu pizzowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
jak dla mnie idealna:)
OdpowiedzUsuńGosiu, o, risotto też miałam w planie po tym jak kupiłam 2 pęczki szparagów, ale niestety zbyt szybko zniknęły i już się na risotto nie załapały. Pyszny obiad u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńJolu, bardzo się cieszę! Miło mi:)
Boska pizza,a zdjecia po prostu zniewalające :)
OdpowiedzUsuńMasz rację - nie potrzebuje rekomendacji, już same zdjęcia gwarantują wspaniałą ucztę!
OdpowiedzUsuńJa ślicznie proszę o jedną, bez papryki z orzeszkami pinii! :)
OdpowiedzUsuńMajanko, piękne dzięki!
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję bardzo:) ciesze się, że Ci się podobają.
Polciu, piniowe akurat wyszyły, ale ze słonecznikiem też są super;)
Wow, pięknie wygląda, wiosenna pizza jak nic!!!
OdpowiedzUsuńDrui..., dziękuję! Była pyszna:)
OdpowiedzUsuńja już ostrzę pazurki na szparagi, ale jakoś w tym tygodniu rzadko bywam w kuchni i niestety muszę jeszcze poczekać
OdpowiedzUsuńWygląda doprawdy perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia niesamowicie działają na moją wyobraźnie! Prawię czuję zapach tej wspaniale wyglądającej pizzy :)
OdpowiedzUsuńaga, wcinałam szparagi cały długi weekend:) w tygodniu to ja też średnio mam czas, ale w weekend może znów przyjdzie szparagowy czas. jakby co, zapraszam:)
OdpowiedzUsuńOliwko, piękne dzięki!
Violu, niezmiernie miło mi czytać Twoje słowa. Bardzo dziękuję!
Oczywiście, że nie potrzeba rekomendacji.
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie smacznie.
OdpowiedzUsuńKarolina, dzięki!
OdpowiedzUsuńBernadeto, dziękuje bardzo:)