Marzył mi się ciemny, zdrowy chleb z ciekawym dodatkiem. Ten przepis miałam na oku już od dawna, postanowiłam więc go wypróbować. I wyszło pysznie. Delikatnie wyczuwalny smak mąki gryczanej idealnie komponuje się ze słodyczą rodzynek. Chleb jest wilgotny w środku, z chrupiącą skórną z zewnątrz. Smakołyk! Przepis pochodzi stąd, został odrobinę przeze mnie zmodyfikowany.
Składniki na 1 bochenek
200 g zakwasu
300 g mąki pszennej razowej orkiszowej
150 g mąki gryczanej
50 g mąki pszennej jasnej
200 g wody
100 g naturalnego jogurtu
1 1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki miodu, najlepiej wielokwiatowego
2 garście rodzynek
Maki wsypujemy do miski. dodajemy zakwas, jogurt, wodę i miód i wyrabiamy ciasto - ręcznie lub mikserem. dodajemy rodzynki i sól, wyrabiamy, aby wszystkie składniki połączyły się, a rodzynki rozprzestrzeniły po całym cieście. Powinno być miękkie, ale nie lepić się do rąk. Ciasto wkładamy do miski wysmarowanej oliwa, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (koło 2-2.5 godziny), składając raz w połowie czasu wyrastania.
Wyrośnięty bochenek delikatnie wyrabiamy i przekładamy do natłuszczonej i wysypanej otrębami keksówki lub innej foremki. Odstawiamy do rośnięcia na kolejne 2 godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do 230 stopni. Pieczemy przez 15 minut z parą, następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy kolejne 15 minut. Chleb popukany od spodu powinien wydać głuchy odgłos. Upieczony chleb studzimy w zamkniętym piekarniku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
teraz mi się będzie marzył..
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam chleba z rodzynkami, muszę mamie podsunąć taka myśl :)
OdpowiedzUsuń...od paru dni też mam ochotę na jakiś zdrowy, ciemny chlebek.. jednak obawiam się trochę zakwasu... może w końcu się przełamię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten chlebek... jest taki inny:) tylko czy uda mi się kupić mąkę gryczaną?... poszukam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo lubię chleby z rodzynkami, chociaż do tej pory jadłam głównie takie z ciemnej mąki. Muszę go zapisać do wypróbowania w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńMam w domu kilka rodzajów mąki, ale tego chleba nie mogłabym zrobić z marszu ^^ Muszę się chyba przekonać do orkiszu, bo Twój chlebek wygląda tak apetycznie... :D
OdpowiedzUsuńCudowny! bardzo podoba mi się dodatek rodzynek. Musi mieć ciekawy smak. Pozdrówki Martuś:*
OdpowiedzUsuńBardzo lubię rodzynki w chlebie, jeszcze bardziej w bułeczkach, tak samo jak śliwki. Zakwasowiec z rodzynkami- pycha...!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyrośnięty, pięknie wyglądają w tym chlebku te rodzynki. Przepis sobie zapisałam :)
OdpowiedzUsuńAsiejko, to może kromeczkę?:)
OdpowiedzUsuńKonwalie w kuchni, cieszę się!
M., koniecznie!:)
Shy, zakwas nie jest taki straszny, można go nawet pokochać:)
Aśku, ja kupiłam w supermarkecie z "r" na początku w nazwie. w sklepach eko znajdziesz bez problemu.
Karolino, polecam spróbować:)
Toczko, orkisz jest super, ja osobiście uwielbiam chleby orkiszowe, więc polecam:)
Majanko, tak, dzięki mące gryczanej jest inny, no i zdrowy:)
Ewelinko, dla mnie rodzynki/śliwki i razowce to idealne połączenie. więc to mój chleb ideał;)
Kamilo, cieszę, że Ci się spodobał, mam nadzieję, że tez posmakuje:)
Żurawina chyba by też pasowała? :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, a ja wciąż mam stracha przed zakwasowcami ;)
OdpowiedzUsuńmmm. chleb własnoręcznie robiony ubóstwiam! ciągle szukam przepisu na taki z bakaliami - turecki. może masz taki przepis?:)
OdpowiedzUsuńOczko, pewnie!
OdpowiedzUsuńmniamusne, niepotrzebnie, nie ma się czego obawiać:)
MesmerizingBakes, niestety nie, ale ten też jest bardzo dobry:)
z rodzynkami musi być pyszne, dodawać takiej delikatnej słodyczy.
OdpowiedzUsuńDusiu, nam smakował bardzo:)
OdpowiedzUsuń