Ziołowo-serowe bułeczki

czwartek, 7 kwietnia 2011

Ziołowo-serowe bułeczki

Miękkie, pięknie pachnące ziołami rumiane bułeczki. Idealne na kanapki na przykład do pracy, bo tak tez jedną z nich wykorzystałam. Przepis od chlebowej Tatter:)
PS. Potwierdzam, że od jedzenia ciepłego pieczywa boli brzuch, sprawdziłam organoleptycznie pożerając jedną z tych bułeczek zaraz po tym, jak wyjęłam je z piekarnika;)

Składniki na 12 bułeczek

4 łyżki serka (ricotty, mielonego twarogu, kremowego)
225g wody
450g białej pszennej mąki chlebowej
1 łyżeczka drożdży instant
3 łyżki mleka w proszku
2 łyżeczki ulubionych suszonych ziół (np. oregano, tymianek)
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki brązowego cukru
2 łyżki miękkiego masła

Serek mieszamy z wodą, dodajemy pozostałe składniki. Zagniatamy gładkie, sprężyste ciasto o delikatnie luźnej konsytencji. Zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę. Następnie dzielimy je na 12 części (67-70g) i z każdej formujemy wałek (ok. 25cm długości).

Z wałków "wiążemy" supełki i układamy je na wysmarowanej olejem blasze. Zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Bułeczki smarujemy mlekiem i pieczemy w piecu rozgrzanym do 200 stopni przez około 20 minut.


26 komentarzy

  1. Też bym takowa od razu pożarła a brzuch... raz się żyje!!! dodałam sobie do ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. brzmi jak smaczne wyzwanie, będzie do pracy na jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne te supełki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no... znowu mi Korniczek smaka narobił ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. z serem? to ja poproszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiewióro, też wychodzę z tego założenia:) nie ma to jak ciepłe pieczywo!

    Lazarusku, lepsze to niż scones;)

    Aniu, dziękuję!

    Zuzo, heh,po to tu jestem:)

    Paulo, a proszę bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne supełki :)

    http://niebieskapistacja.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  8. Niebieska Pistacjo, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. prześliczne te bułeczki, aż mam ochotę iść do kuchni i bawić się w wiązanie drożdżowych supełków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Korniku, jak zwykle cudeńka nam tu pokazujesz...
    zapewne na taką ciepłą to i ja bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. M. dziękuję! jak dekorować ciast i ciastek nie umiem/nie lubię tak supełki są dla mnie mega frajdą:)

    Amarantko, ciężko się oprzeć ciepłemu, pachnącemu domowemu pieczywu i bułeczkom, oj ciężko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Robiłam takie podobne kiedyś. Też serowe i też ziołowe, tylko z innego przepisu. I dochodzę do wniosku, że bułki z dodatkiem sera są super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zazdroszczę. Naprawde prezentuja sie rewelacyjnie, a smak juz sobie wyobrazam..mmm...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kuchareczko, potwierdzam Twój wniosek i od siebie dodaję, że bułki z ziołami są super:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Może i boli, ale ja i tak uwielbiam :D

    Pozdrówki :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Szana, nie ma co zazdrościć tylko pędzis co kuchni i zwijać supełki;)

    Polciu, ja teeeeż! i gdy zawsze z Mamą bijemy się o piętki od chleba.ale ten problem rozwiązałam piecząc okrągłe bochenki;)
    buzia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Korniku, wspaniałe bułeczki! czuję, że niedługo zacznę piec własne, bo długa przerwa w pieczeniu mi nie służy, oj nie...
    ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  18. Majko, dziękuję!nie ma nic lepszego niż ciepłe bułeczki!

    OdpowiedzUsuń
  19. świetnie zwinięte, wyglądają wyśmienicie! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. oj tam... może i trochę boli ale jak się powstrzymać? :)

    ps. supełki wyszły koncertowo!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wykrywaczu smaku, a jakie smaczne!

    Iis, dziękuję:)

    Myniolinko, nie da się;) dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  22. Bułeczki wyglądają REWELACYJNIE:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Slicznie zaplecione! Kolejny swietny wypiek Korniku :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Beo, dziękuję Ci bardzo za miłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!