Zupa ziemniaczana z kukurydzą

wtorek, 8 marca 2011

Zupa ziemniaczana z kukurydzą

Kiedyś, dawno temu była w sklepach pyszna zupa ziemniaczana w torebce. Na szczęście już jej nie ma, a dzięki temu nie faszeruję się niepotrzebnymi E254 i innymi konserwantami. Jednak z zupy nie zrezygnowałam, robię ją teraz ze świeżych składników i jest dużo lepsza niż z proszku! Przepis ze starej gazetki z serii Nowa Kuchnia Polska Gazety Wyborczej.

Składniki na 4 porcje

3 łyżki oliwy
1 duża cebula
1 papryczka chilli
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
600 g ziemniaków
3.5 szklanki bulionu
1 szklanka wody
1 puszka kukurydzy
sok z 1/2 limonki
kolendra lub natka pietruszki

W rondlu rozgrzewamy oliwę, wsypujemy posiekaną cebulę i oczyszczoną i posiekaną papryczkę. Smażymy na średnim ogniu, aż cebula się zeszkli.

Obieramy ziemniaki, kroimy je w niedużą kostkę i dodajemy do cebuli. Zalewamy warzywa bulionem i wodą, przykrywamy i gotujemy do zagotowania. Zmniejszamy ogień i dusimy. mieszając od czasu do czasu, aż ziemniaki będą miękkie.

Miksujemy ziemniaki w zupie, dodajemy kukurydzę, sol z limonki oraz sól i pieprz do smaku.

Zupę na talerzach dekorujemy świeżo posiekaną kolendrą lub natką pietruszki.

21 komentarzy

  1. Bardzo ciekawa propozycja uszlachetnienia kartoflanki :)
    http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/

    OdpowiedzUsuń
  2. do tej pory robilam ziemniaczana z boczkiem, ale ta ma bardziej sloneczny kolor, wiec na pewno sprobuje! :-) wszystkiego najlepszego z okazji Dnia KObiet :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę łyżke? A dwie? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mopsie, a jaka smaczna!

    Cudawianki, bardzo się cieszę i mam nadzieję, że posmakuje:)
    Dziękuję i wzajemnie! Miłego dnia:)

    Kuchareczko, może skusisz się na cały talerz?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Korniku - już mi się marzy od dawna taka zupka, tylko mój TŻ się trochę pewnie będzie buntować - bo on za kukurydzą z puszki to tak nie do końca... ale może da się przekonać? najwyżej dostanie bez kukurydzy :) bo przecież muszę ją w końcu zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie pamiętam takiej "proszkowej" zupki. Ale chyba nie mam czego żałować, bo teraz to Ty częstujesz takimi pysznościami. Domowymi...

    OdpowiedzUsuń
  7. Amarantko, nie wiem czy to coś zmienia ale w oryginale była mrożona. a jak nie kukurydza to może groszek? myślę, że też będzie pasował, ale raczej mrożony niż zapuszkowany:)

    Oliwko, ziemniaki suszone tam w niej nawet były, choć obstawiam że była to raczej jakaś tektura niż prawdziwy ziemniak;) ale fakt, domowa najlepsza:)

    OdpowiedzUsuń
  8. taka zupka to na pewno jest smakowita:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ech... u mnie też dziś zupa, też gęsta, ale na taką ziemniaczaną to bym się jeszcze skusiła :)
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładna ta zupka:)) Ma przyjemny kolorek. :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ago, jest pyszna i słoneczna!

    Eve, to zapraszam;)

    Majanko, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  12. ziemniaczanej nie robiłam i nie jadłam nigdy, czas to nadrobić :)Twoja wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo apetycznie wygląda. na pewno też i wspaniale smakuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo podobną ostatnio robiłam, więc potwierdzam, że jest pyszna :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Magdo, dziękuję, warto spróbować:)

    Grażyno, tak jest!

    Ka.wo, ale się zgrałyśmy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. musi być pyszna. może się skuszę, jak uda mi się wrócić do biegania ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Zuzo, pobiegniesz po ziemniaki do sklepu?;) nie ma co czekać:)

    OdpowiedzUsuń
  18. a może być i do sklepu ;) byle gdzieś spalić taką ilość ziemniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zu, pogoda pikna, aż chce się biegać:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam zupki.. zupki.. a ta na pewno jest bardzo pyszna i sycąca dzięki pyrkom ;-))

    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Bierd_ono, a i ja lubię w szczególności te gęstsze:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!