
2 puszki ciecierzycy
2/3 szklanki suszonych pomidorów w oliwie
2 łyżki pasty tahini
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka oliwy z oliwek (dałam oliwę z pomidorów)
szczypta soli i pierzu
1/2 szklanki listków bazylii
Wszystkie składniki miksujemy w blenderze na jednolitą masę. Jeśli będzie zbyt gęsta, dodajemy odrobinę oliwy z pomidorów. W razie potrzeby dodajemy więcej soli, pieprzu lub soku z cytryny do smaku.
Martuś , ja bym dziś do ciebie z radością w gości się wybrała na ten humus :P
OdpowiedzUsuńWiesz , on pysznie się prezentuje i jest w nim to co najlepsze
z bułeczką to rzeczywiście poezja :)
OdpowiedzUsuńTeż robie hummusa, ale bez pomidorów i bez bazylii.
OdpowiedzUsuńNapewno Twój ma ładniejszy kolor!
Korniczku, lubię takie pasty:) Bardzo lubię. Twoja z dodatkiem pomidorów jest zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńNa pewno by mi smakował, bazylia i pomidory to moje ulubione składniki a hummus całkiem nie dawno jadłam i polecam ;)
OdpowiedzUsuńwww.kuchcikowo.wordpress.com
Uciekł mi komentarz ;)
OdpowiedzUsuńHummus nie tak dawno jadłam, co prawda z innymi składnikami ale smakował. A dodatek pomidorów i bazylii baaardzo mi pasuje.
www.kuchcikowo.wordpress.com
bardzo fajne dodatki !
OdpowiedzUsuńmusi byc bardzo aromatyczny
musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Muszę w końcu skusić się na hummus, bo coś mi się widzi, że zachwyciłby mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Alu, to szybko, bo zaraz zniknie:) nawet mój brat, który nie lubi suszonych pomidorów powiedział, że mu smakuje, a jak on mówi cokolwiek o moim jedzeniu to już spory sukces!
OdpowiedzUsuńPaulo, nooo:)
Wielgasiu,taki zwykły to ja też chętnie. mam jesztcze w lodówce trochę po wakacjach w Turcji,ale potrzebowałam czegoś dla urozmaicenia.
Ewelajno, ja też bardzo lubię! dziękuję!
Fiolunko, pomidory i bazylia to równiez moje "smaku" dlatego wiedziałam, ze hummus będzie pyszny, no i jest:)
Doroto, jest, ale ciecierzyca ładnie komponuje się z mocnym smakiem bazylii i pomidorów, wiec jest super:)
Justyno, no nam bardzo smakuje!
Oliwko, koniecznie sprobuj!
Ściskam Kochane!
ładny, wydaje się prosty. A i mam składniki, mogłabym zrobić. I dodawac do różnych rzeczy. Chyba pobawie się w miksowanie jutro rano :)
OdpowiedzUsuńoch, muszę kiedyś sama hummus zrobic ;] oj, bo mnie tak nim kusisz tutaj xd
OdpowiedzUsuńKuchareczko, jest prościutki, wystarczy zmiksować i pyszna pasta na kanapki gotowa. Polecam!
OdpowiedzUsuńKarmel-itko, koniecznie:)
Dobrej nocy!
Um jaki aptyczny! wspanaily przepis, musze zrobic na weekend..na taka "paste" chetnych nei brakuje:)
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis! Zapisuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie!
a brat jest rozpuszczony jak dziadowski bicz :P
OdpowiedzUsuńGosiu, gdy robiłam ten hummus myślałam, że będę jadła go sama a mama wczoraj chodziła po domu i mówiła "już pół miseczki Ci zjadłam, "już mało zostało", już nic nie ma!" :)
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo się raduję, że się podoba!
Alu, haha:)