Cukiniowo-pomidorowa zupa-krem

czwartek, 26 sierpnia 2010

Cukiniowo-pomidorowa zupa-krem


Nie lubię dni takich jak ten, gdy wstaję wcześnie, ale jedyne na co mam ochotę przy takiej pogodzie to powrót do łóżka. I choć od rana się nie obijałam, dopiero podczas przygotowywania tej zupy na dobre się obudziłam. A po zjedzeniu miseczki gorącej zupy rozbudziłam się już totalnie:) Przepis od Myszy.
Składniki na 3 porcje

2 średnie cukinie
4-5 pomidorów bez skórki
2 cebule
3 ząbki czosnku
0,5 litra bulionu
łyżka koncentratu pomidorowego,
odrobina ostrej papryki ( u mnie więcej niż odrobina)
szczypta soli i pieprzu
suszona bazylia (ja dodałam tez mieszankę ziół-papryka, majeranek, oregano i chilli)
odrobina cukru

Na patelni dusimy pokrojone cebule. Dodajemy sprasowany czosnek, a następnie obraną ze skórki i pokrojoną w półplasterki cukinię.

Po dodaniu cukinii, całość podlewamy bulionem i dusimy do (prawie) miękkości.

W następnej kolejności do duszących się warzyw dodajemy pokrojone pomidory i gotujemy na dużym ogniu, bu odparować sos. Warzywa miksujemy blenderem, przelewamy do garnka, doprawiamy ostrą papryką, koncentratem i resztą przypraw.

Podajemy z grzankami.

23 komentarze

  1. jaką ma boską konsystencję. lubię takie gęstsze zupki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. pyszne pomidorowe rozbudzenie (;
    u mnie dzisiaj nawet jest odrobina słońca..

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała zupa. Mam cukinię, mam pomidory, to chyba do roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki śliczny kolor :) Pyszna zupka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Malwino, ja też, gęste sycące i rozgrzewajace:)

    Kasiu, dziękuję!

    Asiejko, zazdroszczę słonka, u mnie pogoda nadająca się wyłącznie do spania:)

    Kabamaigo, smacznego zatem!

    Majanko, pyszna, potwierdzam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudnie wygląda :) super pobudka na przeciągający się śpiący poranek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zbliża się jesień i sezon na takie zupy dopiero się rozkręca - wtedy, kiedy warzyw coraz mniej...ale póki czas, chyba się nią rozgrzeję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To zupa dla mnie bez dwóch zdań!

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię takie pełne aromatu gęste zupy - zamknęłaś w niej esencję lata! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Amarantko, to był baardzo długi poranek:) dziękuję!

    Arven, niestety jesień coraz bliżej, dzisiejszy dzień to zapowiedź tego, co wkrótce nastanie. A zupa sprawdza się super na takie szaro-bure dni.

    Piegowata, bardzo się cieszę, że przypadła Ci do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. moja Babcia mówi że takie dni jak dzisiaj są nie do życia (;

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja za to chodzę spać 'dość' późno. Bo nie mogę spać i zasypiam po 3 w nocy ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda super;D szkoda, że dopiero teraz zobaczyłam Twoją zupkę, bo i u mnie dzis cukiniowa, ale niestety bez pomidorów ;(

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam zupy-kremy. Na pewno posmakowałaby mi od razu!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja się wcale nie dziwię pobudzającej mocy tej zupki, skoro taki energetyczny kolor prezentuje!

    Ja ostatnio jestem zupełnie nie do życia. Kompletnie... Nie dosypiam, snuję się po domu... Ech.

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Viri, coś w tym jest;)

    Maniu, ja ostatnio też spać nie mogę, ale chodzę spać koło północy i budzę się o 4-5 rano:)

    Ciastello, następnym razem polecam dodać pomidorki:)

    Wiosenko, dziękuję!

    Beato, ja też zdecydowanie wolę takie zupki niz normalne, płynne.

    Oliwko, kolor daje power:) może zupka by Ci pomogła?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. nie dziwię się, że postawiła Cię na nogi. naprawdę, rewelacyjna zupka. taka regenerująca, pobudzająca i odżywcza ;] a jaki kolor zachęcający ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. mniam mniam
    rewelacyjnie się prezentuje !

    OdpowiedzUsuń
  19. kremowe należą do moich ulubionych, a mimo to wciąż uważam, że zbyt rzadko jem zupy

    OdpowiedzUsuń
  20. Gosh! Mam ostatnio podobne 'problemy' ze snem;)) Teraz, w domu, mogę to jakoś przeboleć. Trochę gorzej było podczas wakacji, gdy po dwóch godz snu, budziłem się o 5 rano rześki i wypoczęty...i budziłem całą resztę znajomych...którzy już po trzech dniach byli gotowi mnie eksmitować;p Może gdybym ugotował im taką apetyczną zupkę, patrzyli bardziej przychylnym okiem na moje poranne ekscesy;)) Pyszny musi być ten kremik, zwłaszcza, że ma świetną konsystencję..

    OdpowiedzUsuń
  21. Karmalitko, ja myślę, że to ten kolorek zadziałał:)

    Doroto, a jak rewelacyjnie smakuje!

    Paulo, u mnie jest podobnie, a przecież zrobienie zupy nie zajmuje dużo czasu.

    Spencerze, witam po wakacjach:) Faktycznie znajomi musieli mieć z Tobą ciężko;) Zupą byś załagodził weszelkie problemy, jestem pewna!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!