Batony z owocami leśnymi

sobota, 29 sierpnia 2009

Batony z owocami leśnymi

Moje wyszły doćć miękkie jak na batony, nazwałabym to raczej ciastem z kruszonką, ale niezaleznie od nazwy są bardzo smaczne. Potwierdzeniem moich słów niech będzie fakt, że połowę blachy zjadłam sama:) Przepis z Moich wypieków.


Składniki na blachę 25x20 cm

225 g mąki
200 g płatków owsianych
250 g masła
130 g drobnego cukru
100 g migdałów posiekanych
3 łyżki bułki tartej
300 g owoców leśnych - u mnie maliny i borówki plus wiśnie

W naczyniu umieszczamy mąkę, płatki i cukier, mieszamy. Dodajemy masło, wyrabiamy, by masa przypominała kruszonkę. Na koniec dodajemy posiekane midgały, mieszamy palcami, by orzechy połączyły się z ciastem.

Blaszkę 25 x 20 cm wykładamy papierem do pieczenia. Dzielimy ciasto na 3 części - 2 wykładamy jako spód, przyciskamy do formy. Po wierzchu posypujemy równomiernie bułką tartą, następnie wykładamy owoce. Posypujemy po wierzchu pozostałą częścią kruszonki.
Pieczemy w temperaturze 190 stopni przez około 40 - 45 minut.

Wystudzone ciasto kroimy na kwadraty.

8 komentarzy

  1. Jakiś czas temu robiłam przymiarkę do tych batonów , ale nie byłam przekonana tak na sto procent, czy dam radę to zjeść, czy nie będzie za słodkie? Ale skoro sama zjadłaś połowę, to moje obawy były bezpodstawne i warto wrócić do pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. takiego batona to bym sobie teraz podjadła ;)
    Wyglądają wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  3. Szarlotku, nie są aż tak słodkie, przynajmniej nie należą do najsłodszych rzeczy jakie jadłam. A jak się doda kwaskowatych owoców, jak wiśnie, to tym bardziej. a lodowe kanapki w 100% mistrzowskie. aż zaczęłam się oglądać za maszyną do lodow;)

    Emmo, dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie świetne! Jak zalapie się jeszcez na maliny, zaraz zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. maliny są, więc do działa;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja już po śniadaniu ale zjadłabym tak na deser śniadaniowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A wiesz, ze wczoraj nie moglam sie dostac na Twojego bloga??? Caly czas widnial komunikat, ze blog zostal zablokowany :( I balam sie bardzo, bo taki sam komunikat sie ukazywal, gdy moj blog zlapal wirusa... ale widze, ze wszystko juz w normie :)

    A batony faktycznie smakowicie wygladaja :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. miętówko, one dobre nie tylko jako sniadaniowe, więc okazja do jedzenia ich jest non stop;)

    Beatko, wiem. i to ma miejsce już 2 raz w przeciągu tygodnia. Za pierwszym razem wpadłam w panikę, bo i poczta odmowiła posłuszeństwa - powitała okienkiem "twoje konto zostało zablokowane". Ale wystarczyło otworzyć w nowym oknie i wszystko zadziałało. Szczerze powiem, że mi się takie niespodzianki nie podobają.

    Dziękuję i pozdrawiam też:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!